Zostałem średnio potraktowany przy zakupie kebab w Kebab & Grill "Siódemka" w Gdyni w dniu 09.04.2018. Zamówiłem kebaba dla żony w ciąży (ot taka kobieca zachcianka w ciąży) Fakt, faktem nie powiedziałem, że nie chcę z kurczakiem bo byłem zbyt zaaferowany liczeniem pieniędzy do uiszczenia opłaty za rzeczonego kebabika. Niestety Pan też nie zapytał jakiego kebaba zrobić. Po chwili (podczas nakładania mięsa przez Panią obok, spostrzegłem, że jest to kurczak, którego moja żona nie lubi.) Niestety dowiedziałem się, że nie da rady zmienić już mięsa. Mimo tego, że żona tak czeka a ja jako dzielny mąż próbuję załatwić wszystko jak należy. Ale Ok. Zaproponowałem, że dopłacę za wymianę mięsa, na co Państwo odparli, że tak zrobią. I zaczęli robić nowego kebaba. Myślałem, że uratowałem sytuację. Dopłacę złotóweczkę lub dwie i po sprawie. Niestety nie. Pan kazał mi dopłacić za małego kebaba 10 zł na co ja zapytałem co stanie się z tamtą bułką, której nie chciałem. "Oddamy kierowcy żeby zjadł." Aha. Czyli 16zł + 10 zł = 26 zł za jednego kebaba. Drugiego zje kierowca. Świetnie! Poprosiłem o pierwszego kebaba za którego zapłaciłem 16 zł i podziękowałem. Niby głupota!