Widok

Nie polecam

Trafiliśmy do przychodni z psem, który zjadł czekoladę ( jest dla psów trująca) . Chcieliśmy żeby profesjonalista wlał wody utlenionej do pyska psa , w celu spowodowania wymiotów. Pani weterynarz zabrała psa do pokoju. Po 10 minutach nieudanych prób wlania wody oddała nam psa. Okazało się ze psu bez wcześniejszej konsultacji został wstrzyknięty silny lek na uspokojenie. Teraz pies jest ogłupiały, Ospały, słania się na nogach. Nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy to objawy zatrucia, czy leku uspokajającego. Zadzwonić nie możemy, bo klinika zamknięta. Wizyta nic nie pomogła, tylko zaszkodziła . Dostaliśmy do tego leki na wątrobę i w gratisie przemowę na temat wychowania psów. Nasz pies baaardzo się wzbraniał przed strzykawka i po raz pierwszy widziałam , żeby zachowywał się (trochę)agresywnie. Rada żeby udać się do behawiorysty w takim wypadku jak najbardziej trafna. Może jednak w gabinecie, a nie na korytarzu powinno przeprowadzać się taka rozmowę. Odwołanie tylko i wyłącznie do tej sytuacji nieznając psa byłoby na miejscu. Wywód na temat rasy, wychowania psów , domniemanej agresji i dominacji psa już nie.podsumowujac brak profesjonalizmu, wysokie ceny.
Moja ocena
obsługa: 2
 
oferta: -
 
jakość usług: 1
 
podejście do zwierząt: -
 
pomoc merytoryczna: -
 
przystępność cen: 1
 
ocena ogólna: 2
 
1.5

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Odpowiedź obiektu

Bardzo dziękujemy za Pani opinię. Mamy nadzieję, że z Pani psiakiem wszystko jest w porządku. Przykro nam za całą zaistniałą sytuację i nieporozumienia do których doszło. Rozumiemy Pani rozgoryczenie i przepraszamy, że nie byliśmy w stanie sprostać Pani oczekiwaniom. Podobnie jak Państwo sami w domu, przed wizytą nie byliście w stanie samodzielnie podać wody utlenionej aby spowodować wymioty, tak i my nie mogliśmy tego zrobić u nas w szpitalu bez podania środka uspokajającego. Niestety nasi Pacjenci czasami z racji swojego temperamentu nie zawsze chcą współpracować ani ze swoim Właścicielem ani z naszymi pracownikami. Zdarza się to wyjątkowo rzadko i w takich sytuacjach niestety musimy stosować środki uspokajające lub odstąpić od wykonywania jakichkolwiek czynności. Zawsze w takich sytuacjach wybór pozostawiamy Właścicielom, jednak w tej sytuacji nasi pracownicy najwidocznie nie zachowali obowiązujących u nas procedur. Bardzo za to przepraszamy. Jeżeli moglibyśmy w jakikolwiek sposób naprawić ten problem to bardzo prosimy o kontakt z nami
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry