W poprzednich opiniach czytam, że klub ma świetną atmosferę. Otóż zupełnie się z tym nie zgadzam - jest po prostu brzydki, a sale, na których odbywają się zajęcia niechybnie kojarzą się z salami gimnastycznymi ze szkół lat '80. Dodatkowo jest na nich zimno, a nie wszystkie zajęcia są z gatunku tych energetycznych.
Ponadto klub jest nieoznakowany od strony wejścia - kiedy szłam tam po raz pierwszy sporo błądziłam, zanim trafiłam do celu.

Uczęszczałam na zajęcia "Zdrowy Kręgosłup", po których najczęściej ów kręgosłup mnie bolał... Instruktorka sympatyczna, ale niezbyt zaangażowana w prowadzenie zajęć. Przy tej znikomej liczbie uczestników (było nas zaledwie po kilka osób!) mogłaby się bardziej przyłożyć i wykrzesać z siebie więcej entuzjazmu, a tak sprawiała trochę wrażenie, jakby jej się nie chciało...

Ceny są w porównaniu z innymi klubami średnio-wysokie.

Podsumowując: nie polubiłam tego miejsca, niczym się nie broni: ani ofertą, ani profesjonalizmem, ani cenami. Największą zaletą jest dość dogodna lokalizacja.