Odpowiadasz na:

Nie dajmy się truć lekarzom!

Nie wiem co jest gorsze: homeopatia czy niedokształcający się lekarze pracujący w przychodniach. Ci wszak by zarobić na życie muszą od rana do wieczora przepuszczać pacjentów przez swój gabinet. Na... rozwiń

Nie wiem co jest gorsze: homeopatia czy niedokształcający się lekarze pracujący w przychodniach. Ci wszak by zarobić na życie muszą od rana do wieczora przepuszczać pacjentów przez swój gabinet. Na dokształcenie się czy po prostu podążanie za rozwojem wiedzy (nawet w tych najpospolitszych sprawach) czasu nie mają. Unikam lekarzy jak mogę ale kilka razy mi się zdarzyło w pewnym przedziale czasu. Zweryfikowałem ich diagnozy i zapisane mi leki na podstawie wiedzy zawartej w dostępnych źródłach. Zarówno postawione diagnozy były niesłuszne jak i leki które mi zapisali nad wyraz szkodliwe dla organizmu i zupełnie niepotrzebne. Kłopot jest w tym, że lekarze przepisują "na zapas" by mieć tzw. prawny "d**ochron". Odpowiadają przez to za niepotrzebne szpikowanie ludzi antybiotykami (zapisanymi na wszelki wypadek, niejako rutynowo) i przez to za ich późniejszą nieskuteczność w rzeczywistej potrzebie. Kompletnie ignorują często poważne skutki uboczne, które się kumulują i wychodzą na jaw dopiero po latach (nikt ich jednak za to nie może już ścigać). Ostatecznie nikt ich nie kontroluje więc robią co im przyjdzie do głowy. A pacjenci wracają do gabinetu bo zamiast zdrowsi są coraz bardziej chorzy. Po kolejne np. tabletki przeciwbólowe, za każdym razem z dawką dwa razy większą. Zupełnie niezrozumiały jest też zwyczaj ukrywania przed pacjentem wyników badania (nawet na zwolnieniach nie ma numeru choroby choć jest ona na kopii lekarskiej). Trudno mówić w takiej sytuacji o jakimkolwiek zaufaniu do lekarzy. Najlepiej ich omijać. Nie brać żadnej chemii z apteki, nie dać się prześwietlać, nie dać się szczepić ani nie pozwalać na żadną interwencję na ciele. Żądać jasnych wyjaśnień i uzasadnienia. Wysłuchać ale jeśli można to zweryfikować u innych lekarzy (na 80 % będą mieli inne opinie) i w dostępnych źródłach. Dopiero potem samemu podjąć decyzję czy coś łykać albo szczepić.

zobacz wątek
9 lat temu
~pacjent

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry