Jak byłem kiedyś w armii to szczepienia tam były obowiązkowe np.na grype sezonową. Po takim szczepieniu w ciagu 14 dni tak się rozchorowałem, że wylądowałem na izbie chorych. Myślę -przypadek. Po...
rozwiń
Jak byłem kiedyś w armii to szczepienia tam były obowiązkowe np.na grype sezonową. Po takim szczepieniu w ciagu 14 dni tak się rozchorowałem, że wylądowałem na izbie chorych. Myślę -przypadek. Po kilku latach zaszczepilem się przeciw grypie kolejny raz tym razem z wlasnej woli. Po ok. 10-14 dniach byłem tak chory, że widziałem światło w tunelu. Przypadek przecież- myślę. To niczego mnie nie nauczyło i kolejny rok kolejne szczepienie, oraz kolejny ciężki przypadek grypy. Od tamtej pory nie przyjmuję szczepionek na grypę i omija mnie ciężki przebieg choroby po szczepieniu. Moja lekarka nie była zdziwiona taką sytuacją i mówiła mi, że spotyka się często z takimi reakcjami na szczepienia przeciw grypie. Ona nie namawia swoich pacjentów na te szczepienia, a wręcz przestrzega przed nimi, a pracuje w byłej wojskowej przychodni. Czyżby coś więcej wiedziała na temat szczepionek?
zobacz wątek