Od ponad dwudziestu lat zmagam się ze skutkiem szczepienia (na różyczkę). Coś mi jest, nawet bardzo. Powikłania były zawsze tyle, że teraz mówi się o nich głośniej.
                                            
                    
                        Od ponad dwudziestu lat zmagam się ze skutkiem szczepienia (na różyczkę). Coś mi jest, nawet bardzo. Powikłania były zawsze tyle, że teraz mówi się o nich głośniej.
                    
                    zobacz wątek