Tłumaczenie że "nie ma lepszych i gorszych genów" jest taką samą politpoprawnością jak twierdzenie że wszyscy są jednakowo mądrzy i żołądki mają jednakowe. Natura od milionów lat udowadnia że są...
rozwiń
Tłumaczenie że "nie ma lepszych i gorszych genów" jest taką samą politpoprawnością jak twierdzenie że wszyscy są jednakowo mądrzy i żołądki mają jednakowe. Natura od milionów lat udowadnia że są lepsze geny, te się rozprzestrzeniają i gorsze, które nikną (ileż to już gatunków zwierząt czy roślin wyginęło). Genetyczną degenerkę widać nawet tuż za płotem, daleko nie trzeba szukać, po modnych rasach psów (np. boksery, a pewnie niedługo też i jorki). Ale po co ja marnuję klawiaturę, przecież jak kto nie chce zrozumieć, to będzie dalej tkwił w wiedzy na poziomie liceum.
zobacz wątek