Ja coś wspominałem o Katarzynie Kowalskiej i jej córce? To są jakieś jaja. Filmik by przecież, płacz, dramaty.... Siedźcie w domu! Na Miłość Boską, błagamy!
A dzisiaj, jakby nigdy...
rozwiń
Ja coś wspominałem o Katarzynie Kowalskiej i jej córce? To są jakieś jaja. Filmik by przecież, płacz, dramaty.... Siedźcie w domu! Na Miłość Boską, błagamy!
A dzisiaj, jakby nigdy nic:
"Przypomnijmy, że choć wszyscy byli przekonani, że ciężki stan Oli jest powodem zakażenia koronawirusem, ostatnio ta informacja została zdementowana przez managera gwiazdy. Okazuje się, że Ola miała robione testy, jednak wyszły negatywne."
Tak to się właśnie robi.
Zdrowia życzę i lecę czym prędzej przebadać terierkę i kaktusa
https://www.rp.pl/Koronawirus-SARS-CoV-2/200509862-Tanzania-Testy-na-koronawirusa-wycofane-Daly-wynik-dodatni-u-kozy.html
zobacz wątek