Widok

Nie wieżę

Będąc w urzędzie spotkałam się z bardzo nietypową sytuacją ,dlatego postanowiłam ją opisać.Byłam z ośmiomiesięcznym synem który gaworzył w wózku jak to dziecko ,nagle ruda pani która obsługiwała ludzi wyszła z za biurka i kazała mi uciszyć dziecko na co ja jej ze takiego małego dziecka nie da się uciszyć (nie płakał tylko gaworzył) bo jest za mały to powiedziała ze starszy syn ma się od niego odsunąć to młodszy będzie cicho i ze ja głowa boli,odpowiedziałam jej ze może wogule wyjdę z urzędu.Pierwszy raz w życiu spotkało mie cos takiego .Jestem oburzona !Jest to dyskryminacja malutkich dzieci .Tacy ludzie nie powinni pracować w takich miejscach!!!!
Moja ocena
obsługa: 1
 
pomoc merytoryczna: 1
 
czas oczekiwania: 1
 
ocena ogólna: 1
 
1.0

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 7

Pani z Urzędu miała racje, pobłażliwe mamy myślą że ich pociechy są w piaskownicy a nie w urzędzie. Nie liczą się z petentami czekającymi na korytarzu.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry