Myślałem, że w końcu coś się rusza na Morenie w jadłodajniach i nawet nie pizzeria! Natknąłem się na menu i wyglądało całkiem OK. Ale wizyta w lokalu to była jakaś pomyłka! Wchodzę a tam jakaś babka z zapalonym petem wychodzi na zewnątrz bazgrać po tablicy. Obsługa chodząca w lokalu z petem - wtf?!?!?!?! Bar posiada salę konsumpcyjną na oko 15m2 - 2 stoliki i ladę. W takim pomieszczeniu palić fajkę? Poza tym po wejściu przytłaczający zapach kapusty kiszonej... rozumiem że jest w ofercie, ale czemu po wyjściu ja mam pachnieć kapustą i fajkami??? Dodatkowo brak oświetlenia w lokalu spowodował, że całość robiła wyjatkowo przygnębiające wrażenie. Nie skorzystałem z usług. Więc na temat jakości potraw się nie wypowiem, co nie zmienia faktu że nie wyobrażam sobie jeść w takim miejscu