Hmmm... Chór dżdżownic to by było coś!
Zmotywowałaś mnie, aby im szybciej domek postawić.
Do tego czasu możemy sami chodzić po dzielni, w naszych kamaszach, ze śpiewem na ustach.
...
rozwiń
Hmmm... Chór dżdżownic to by było coś!
Zmotywowałaś mnie, aby im szybciej domek postawić.
Do tego czasu możemy sami chodzić po dzielni, w naszych kamaszach, ze śpiewem na ustach.
PS: Niemanie rękawiczki przeżyję. Choć fakt, że mi jej nie przywiozłaś, gdy jeszcze siedziałaś w biznesie rybowym, będę pamiętał dożywotnio :/
zobacz wątek