Po półtorej godzinie oczekiwaniana na dostawę zadzwoniłem do pizzeri. Skonfudowana i wyraźnie zirytowana telefonistka stwierdziła, że nie ma żadnego zamówienia pod wskazany adres. Jest tutaj "dopiero" od godziny nie ma żadnych informacji w tej sprawie, także nie wie czy pizza dotrze. Zdaje się, że nie miała dotrzeć bo mija już trzecia godzina... Posiłkuję się właśnie mrożonką ze spożywczego, a Wam, potencjalni klienci, radzę rozważyć czy chcecie podjąć się tego ryzyka...