Niedziela w papugarni

Niestety nie jesteśmy zadowoleni z wizyty w papugarni. Najpierw godzina w kolejce do kasy, jakby nie można było wcześniej rezerwacji robić. Za dużo ludzi więc chyba wpuszczali na salę papugarni więcej osob niż powinni, żeby kolejka szybciej się zmniejszala. Ani jednej osoby z obsługi na sali. Kiedy papuga zaczęła mnie gryźć i drapac i nie chciała zejść z pleców, nie było osoby, która można by o tym poinformować. Nie każdy mógł wziąć papugi na rękę, niektórzy godzinami robili sobie zdjęcia z jedną i nie dawali szansy innym..A potem oddawali swoim znajomym i tak bez końca. Im dłużej byliśmy tym bardziej papugi stawały się zmęczone i agresywne. Jedno wejście i wyjście, trzeba się przeciskac żeby wyjsc... Chciałabym zobaczyć jak by organizacja wyglądała w trakcie ewakuacji....Dużo możnaby opowiadać... Ogólnie pomysł świetny. Papugi przepiękne. Ale zero organizacji....