Uwielbiamy z rodziną i przyjaciółmi atmosferę mola i jestem dumna, jako Sopocianka jak pięknie to miejsce jest utrzymane. Dzisiaj (17/07/17) niestety w kasach spotkaliśmy się z bardzo niemiłą obsługą, na oczach nie tylko moich gości ale i innych odwiedzających, którzy stali obok w kolejkach. Było to jakby wyjęte z czasów słusznie minionych. Już podchodzę do kasy kupować bilet i odpycha mnie jakaś pani i podchodzi przede mną, bez wyjaśnienia kto i co. Jak zaprotestowałam to błysnęła mi legitymacją podobno przewodnika. Powiedziałam OK, ale że mogła coś powiedzieć i wyjaśnić zanim tak mnie odsunęła, Na co pani w kasie (ostatniej od lewej strony, godz ok. 17) poparła przewodniczkę nieprzyjemnie mówiąc mi, że 'są inne kasy'. Nie chciałam zmieniać kojejki, skoro byłam następna, ale niestety musiałam jednak przejść do innej kasy ponieważ pani kasjerka następnie zamknęła mi okienko przed nosem. Żeby być fair, pewnie wypisywała coć dla tej wycieczki, ale nic nie powiedziała, tylko zamknęła mi kasę przed nosem i odwróciła głowę. Nie tyko ja tą scenę widziałam, ale i moi goście, a także inni odwiedzający. Niestety taka obsługa nie jest dobrą reklamą mola. Było mi wstyd za Waszą obsługę