To już nie ten sam salon co kiedyś ... Od kliku lat, paradoksalnie wraz z rozwojem firmy zauważalny spadek ogólnej jakości, traktowanie klienta taśmowo / bieganie między dwoma stanowiskami na raz, przesadna wiara fryzjerek we własną osobę, gust i umiejętności, słaba jakość farb etc, słowem lekka sodówka połączona z przerostem formy nad treścią a to się zazwyczaj bardzo kiepsko kończy. Salon fryzjerski to usługi i to klient ma być zadowolony a nie rosnące ego fryzjerki... A szkoda...