Odpowiadasz na:

Re: Niewolnica Isaura. Kontynuacja.

Słońce chyliło się ku zachodowi.
Wiatr dał coraz mocniej.
Koleżanki były nieuchwytne. Pizza zamówiona.
Ilona - zmęczona porządkami, coraz bardziej dokuczliwym zapachem Leoncia...... rozwiń

Słońce chyliło się ku zachodowi.
Wiatr dał coraz mocniej.
Koleżanki były nieuchwytne. Pizza zamówiona.
Ilona - zmęczona porządkami, coraz bardziej dokuczliwym zapachem Leoncia... była w coraz gorszym nastroju.
Spodziewała się ...samej MAGDY GECLER - która mogłaby zrobić jakąś maleńką Rewolucję (choćby z biernym udziałem Leoncia).
Nikt nie przyjeżdżał.
Leoncio - zaczął wydzielać nieznośną woń.
Wtem...
Rozległo się pukanie do drzwi.
W pierwszym momencie - Ilona chciała odkrzyknąć to, co zwykle słyszy się w TAKICH miejscach... w TAKICH sytuacjach:
"Zajęte!"...

Lecz coś ją powstrzymało.
Otworzyła.
A przed drzwiami... Zaskoczony...
KSIĄDZ.
Ten od karmelitek. Karmelitanek? Klementynek?
W każdym razie - bosych.

zobacz wątek
10 lat temu
~świadek trochę zamiejscowy

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry