W 2003 postanowiłem zmienić bank na inny, zamknąłem wiec rachunek, jakież było moje zdziwienie kiedy trzy miesiące póżniej otrzymałem z banku wezwanie do pokrycia powstałego debetu, okazało się ze urzędniczka zamknęła rachunek nieprawidłowo a właściwie go nie zamknęła. Mając zlecenie stałe na telewizję kablową bank opłacał je nadal czerpiąc środki z debetu. Udałem się więc ponownie do banku, bardzo przepraszany przez inną panią otrzymałem zapewnienie iż tym razem wszystko jest zamknięte prawidłowo.
Nic bardziej mylnego, potrzeba było 9-ciu lat abym się dowiedział ( wypłynęło to przy staraniu się o kartę kredytowa w innym banku) iż w Milenium posiadam nadal aktywny limit kredytowy na kwotę 800zł, mało tego na moim rachunku sa wykonywane operacje bankowe . Tak więc w m-cu grudniu 2011 r wpłynęło jakies nieznane mi zadłuzenie w kwocie 389zł który to w m-cu styczniu 2012 został wyzerowany.
Tak więc nie dość ze rachunek nie został zamknięty, nie dość ze posiadam aktywny limit o którym informacja jest dostępna dla innych banków co przeszkadza mi w uzyskaniu innych produktów bankowych, to jeszcze bezprawnie mój rachunek jest wykorzystywany do tylko bankowi wiadomych celów