Widok

Niezbędnik H34 dla TR

Jade pierwszy raz. Czy jest ktoś, kto może mi podpowiedzieć co jest niezbędne do udziału w H, tak aby dojechać cało i zdrowo do końca (ubiór - jaki najlepiej, jedzenie izotoniki czy herbata z cukrem?, etc).
Uśmiech kosztuje mniej niż elektryczność i daje więcej światła.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli chodzi o jedzenie i picie to należy zabrać to samo co na podobne całodniowe wypady (bo chyba już spędzałeś na rowerze cały dzień?). Mi na przykład wystarczało dotychczas ok 4 l płynu. (oczywiście częściowo kupowane po drodze). O ubraniach bez znajomości prognozy pogody na 27 października niewiele można powiedzieć.
Najbardziej niezbędny jest mapnik i kompas oraz dobre oświetlenie.

pzdr
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jaro11c napisał(a):

> Jeśli chodzi o jedzenie i picie to należy zabrać to samo co na
> podobne całodniowe wypady (bo chyba już spędzałeś na rowerze
> cały dzień?). Mi na przykład wystarczało dotychczas ok 4 l
> płynu. (oczywiście częściowo kupowane po drodze). O ubraniach
> bez znajomości prognozy pogody na 27 października niewiele
> można powiedzieć.
> Najbardziej niezbędny jest mapnik i kompas oraz dobre
> oświetlenie.
>
> pzdr


Dzięki! Oczywiście, że spędzaŁAM cały dzień na rowerze :) To pozostał mi do zakupienia mapnik.... Pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pamiętaj jeszcze, aby jak najwięcej dźwigał rower a nie plecy. Pożycz od kogoś drugi koszyk i kup litrowy bidon.
Kupowanie wody(i nie tylko) na trasie zabiera dużo czasu. A dlaczego?
Bo to skłania do odpoczynku i kupieniu czegoś "na ząb". I tak stajemy, jemy, pijemy i dupa. Rozleniwiamy się, marzną mięśnie i jedzie się nam jeszcze gorzej.
Oczywiście dotyczy to już 8/9 godziny jazdy kiedy już "umieramy" na siodełku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
adamek napisał(a):

> Kupowanie wody(i nie tylko) na trasie zabiera dużo czasu. A
> dlaczego?
> Bo to skłania do odpoczynku i kupieniu czegoś "na ząb". I tak
> stajemy, jemy, pijemy i dupa. Rozleniwiamy się, marzną mięśnie
> i jedzie się nam jeszcze gorzej.

O to to właśnie ! Odpoczynek. Nie wiem czy dam rade dojechać do 18:30 zebrawszy choć połowę punktów. Nie wiem jak rozplanować "tankowanie paliwa", ewentualny odpoczynek etc. ... Życie na Harpie zweryfikuje pewnie wiele moich zamierzeń...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
EMO napisał(a):
> O to to właśnie ! Odpoczynek. Nie wiem czy dam rade dojechać do
> 18:30 zebrawszy choć połowę punktów. Nie wiem jak rozplanować
> "tankowanie paliwa", ewentualny odpoczynek etc. ... Życie na
> Harpie zweryfikuje pewnie wiele moich zamierzeń...


Hehe... ja na rowerowym bede startowal teraz 4 raz i kazdy byl inny jezeli chodzi o odpoczynki, dokupywanie, jazdy z bidonami czy tez camelbackiem i nie znalazlem dotad zlotego srodka. Najlepiej mi sie jechalo bez zadnego plecaka, mimo pozadnej wentylacji plecow po kilku godzinach robi sie bardzo niewygodnie. Teraz planuje powrocic do 2ch bidonow 1L, torebki podsiodlowej i kilku batonow energetycznych do kieszonki ;] Odpoczynki wychodza same z siebie, jednego Harpa przejechalem z lacznym czasem na odpoczynek 7min!, a inny kolo godziny, efekt byl bardzo podobny. Wazniejsze od planowania odpoczynkow IMO jest wybor trasy, warto spedzic na tym czasami i 20min biorac pod uwage uksztaltowanie terenu, drogi, wiatr i jezeli nie jedziesz dla wlasnej satysfakcji wagi punkow :) Mam nadzieje, ze chociaz troche pomoglem.

Pozdrawiam i do zobaczenia na trasie :)
Diamond
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A no jak kolega napisał ważne żeby zaplanować trase. Brać pod uwagę ukształtowanie terenu (czyt. aby jechać w miarę z górki) i wiatr. Na ostatnim harpaganie poległem, ponieważ źle pojechałem i ostatnią godzine jechałem pod wiatr i pod górę. A osoby, które były na ostatnim harpie wiedzą co to był za wiatr.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja wystartuję już po raz 13 (słownie: trzynasty ) i wcale się tym nie chwalę. Harpagan to impreza z cccccHARRRAKTERKIEMMM. Niezmienne hasło przewodnie - "zaliczyć jeden punkt i wrócić przed limitem czasu" - pal licho zmęczenie - najważniejsze ABYŚMY ZDROWI BYLI :-)))

z www.bikerelblag.hg.pl - pozdrawia Darecki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Darecki lepiej napisz, że najbardziej niezbędna jest torba na kierownicę i aparat foto.

Szary Wilk
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
> Darecki lepiej napisz, że najbardziej niezbędna jest torba na
> kierownicę i aparat foto.
>
> Szary Wilk

Wobec czego piszę : "Niezbędna jest torba na kierownicę i aparat foto". Jak sie uda to przypnę se numer 615 :-)))jaro11c napisał(a):

z www.bikerelblag.hg.pl - pozdrawia Darecki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Serdeczne dzięki za wszystkie rady - dla mnie bardzo, bardzo istotne.
To co z tą torbą na kierownicę ? Brać czy nie brać? Czy zamiast placka na plecach można go wieźć w koszu na bagażniku czy to jest głupi pomysł????
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak będziesz jechała po raz 13-ty to możesz wziąć nawet torbę na kierownicę, a na razie pozostań przy bardziej tradycyjnych sposobach przewożenia bagażu.
A najlepiej poczytaj relacje w archiwum z poprzednich Harpow.

pzdr
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
OK! Dzięki. To zabieram się do lektury.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja jadę po raz szesnasty i zastanawiam się nad zabraniem parasola, bo ostatnio coś pogoda niepewna. Ale jak masz kurtkę z kapturem, to też wystarczy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
RowerowaRodzinka napisał(a):

> Ja jadę po raz szesnasty i zastanawiam się nad zabraniem
> parasola, bo ostatnio coś pogoda niepewna.

Nie żartuj. Pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0