Byłam na Tomografii Komputerowej w Swissmedzie, skierowanie dostałam od swojej pani doktor neurolog z Przychodni ( jedyny plus, że nie zapłaciłam za nią 600 zł). No i tu zaczyna się problem: może właśnie, że za nią nie płaciłam potraktowano mnie tak jak potraktowano. Pani pielęgniarka zrobiła ze mną "wywiad" zadając dwa pytania czy nie jestem w ciąży i na co jestem uczulona. Wi innych instutucjach aby mieć zrobione to badanie odpowiada się przynajmniej na 10 pytań i to w formie pisemnej. Pani pielęgniarka wbijała mi się w przegub 3 razy chić mówiłam, że tam mam niewidoczne żyły i ma mi się od razu wbić w dłoń (wierzchnią stronę :-)) po tzrecie nikt nie powiedział mi jak będę czuła si ę po podaniu kontrastu. Przyjechałam do domu i wymiotowałam 6 godzin a jak zadzwoniłam do Swissmedu, co mam robić to juz nikogo nie było w pracowni i pani w rejestracji powiedziała mi, że mam przyjechać na izbę przyjęć oczywiście odpłatnie a tam mnie przyjmie lekarz...chirurg urazowy. TRAGEDIA!!!!Wszystkim odradzam robienia tam Tomografii komputerowej.