Zleciłem przestawienie kilku rur typu PEX oraz podłączenie podlicznika na ogród. Ten fachowiec nie ma pojęcia jak poprowadzić rury aby dobrze wszystko wyglądało. Nie potrafił ich rozplanować aby wszystko biegło przy suficie i ścianie. Użył wielu drogich kolanek, a rury szły 20 cm od sufitu. Jak twierdził nie da się inaczej. Gdy sam mu pokazałem jak prowadzić rury prawidłowo to po wielokrotnym tłumaczeniu w końcu zrozumiał podstawowe zasady prowadzenia hydrauliki. Jego ulubionymi zwrotami są "nie da się inaczej" oraz "nie dało się przewidzieć". W ciągu 3 dni pracy dwukrotnie zalał mi piwnicę z garażem przez brak myślenia. Wybitnie mała wiedza poświadczona brakiem wiedzy o różnicy między zaworem antyskażeniowym a spustowym. Próbował zamontować ten drugi twierdząc, że to antyskażeniowy. Pracuje bardzo brudno, codziennie poświęcałem ok. 1h na sprzątanie. Prosiłem aby zabezpieczał przed wodą ściany folią ale to ignorował, a gdy ścianę zachlapał mówił, że nie dało się przewidzieć. Raz pojechał do sklepu nic nie mówiąc i zostawił otwartą bramę garażu z dostępem do rowerów i elektronarzędzi. Bardzo irytująca osoba i współpraca.