Kolejny z miliona przykładów aby działanośc czerwonych latarni zalegalizować
same plusy społeczne - podatki, zus-y, badania lekarskie, brak przymusu sutenerów itp itd....
Tam gdzie państwo "dzielnie walczy"I udaje że problemu nie ma tam jest była I będzie...
rozwiń
same plusy społeczne - podatki, zus-y, badania lekarskie, brak przymusu sutenerów itp itd....
Tam gdzie państwo "dzielnie walczy"I udaje że problemu nie ma tam jest była I będzie przestępczość czyli przemoc.
To samo sie tyczy miekkich narkotyków - przypominam że wg who (agendy onz) alkohol nalezy do ciężkich narkotyków w odróżnieniu od marihuany należącej do uzywek i miekkich narkotyków
(na dobra sprawę można sie"naprać nawet herbatą
W Hollandi to jest legalne a państwo istnieje - brak problemów w tych obszarach.
Nie ma tam niewolnic bo juz za samo swiadczenie usług bez prowadzenia legalnej działności sa wielkie kary finansowe (za oszustwa podatkowe).
Brak sutenerów bo panie maja ochrone legalnych agencji ochroniarkich (tzw przycisk alarmowy) i policji która patroluje wyznaczone miejsca gdzie mozna prowadzic taką działalnośc.
Polska to kraj kołtuństwa - udawanie że "nie ma" a wogóle nigdy nie było i nie bedzie probemów w w/w dziedzinach.
5-8 mld PLN mija polski budżet co rocznie ale lepiej dowalić podatki najbiedniejszym.. bo "pekunia olet"....
Dobrze ze madrzejszym "non olet" - dlatego sa bogatsi, nie mają bandziorów wchodzacych w luke w której polskie państwo umywa rece.
Zastanawiam sie tylo komu na tym zleży i kto z tego "ma: i ile ?
zobacz wątek
8 lat temu
~pekunia non olet