Widok
No i co z zagadką ? Baterie wysiadły ? Kupcie Duracell.
I co ? I nic. Wyszło szydło z worka. Baterie wysiadły? Gdyby to był wpis o d... Maryni, to by dopiero był pokaz kompetencji, a tak wyszła naga prawda. Co przyciąga ludzi na forum ? Upodobanie do plotkarstwa i do podglądactwa ? Czyżby stąd brała się taka popularność rozmaitych reality show w rodzaju Big Brothera – taka guma do żucia dla oczu ?
Postawiłem w poprzednim wpisie zagadkę do rozwiązania w postaci pytania “Po co Bogu człowiek ?”
No, nie da się na ten temat poplotkować, z pewnością. Lepiej temat wyminąć, bo refleksje mogą być niewygodne lub niebezpieczne. Nie da się też tego niektórym ugryżć, bo tego w szkole nie dawali.
Oczywiście zagadka nie dotyczy kwestii istnienia lub nieistnienia Pana Boga. Na ten temat ludzie mają gotowy, prosty wybór – tak albo nie. W tym drugim przypadku kwestia jest praktycznie znacznie prostsza, bo dotyczny tylko reguł jakie przyjmuje chrześcijaństwo lub islam. Ale paradoksalnie okazuje się dla niektórych trudniejsza, gdyż ujawnia kompletną ignorancję w temacie.
I co ? I nic. Gdzie się podział ten tłumek elokwentnych forumowiczów, co to na każdy temat mają te same, gimnazjalne odzywki ? A tu ich zatkało. Ja rozumiem, że chłopcy radarowcy czy komsomolska Prawda albo gosposia z koła gospodyń sowieckich tematu nie ugryzą, bo to nie ten świat, nie ten poziom refleksji, albo też mają alergię na święconą wodę, ale chyba nie oni stanowią większość na forach. Bywalcy forum zdają się być skłonni, mając przed sobą kufel piwa, do spijania pianki i wylewania reszty do zlewu.
Postawiłem w poprzednim wpisie zagadkę do rozwiązania w postaci pytania “Po co Bogu człowiek ?”
No, nie da się na ten temat poplotkować, z pewnością. Lepiej temat wyminąć, bo refleksje mogą być niewygodne lub niebezpieczne. Nie da się też tego niektórym ugryżć, bo tego w szkole nie dawali.
Oczywiście zagadka nie dotyczy kwestii istnienia lub nieistnienia Pana Boga. Na ten temat ludzie mają gotowy, prosty wybór – tak albo nie. W tym drugim przypadku kwestia jest praktycznie znacznie prostsza, bo dotyczny tylko reguł jakie przyjmuje chrześcijaństwo lub islam. Ale paradoksalnie okazuje się dla niektórych trudniejsza, gdyż ujawnia kompletną ignorancję w temacie.
I co ? I nic. Gdzie się podział ten tłumek elokwentnych forumowiczów, co to na każdy temat mają te same, gimnazjalne odzywki ? A tu ich zatkało. Ja rozumiem, że chłopcy radarowcy czy komsomolska Prawda albo gosposia z koła gospodyń sowieckich tematu nie ugryzą, bo to nie ten świat, nie ten poziom refleksji, albo też mają alergię na święconą wodę, ale chyba nie oni stanowią większość na forach. Bywalcy forum zdają się być skłonni, mając przed sobą kufel piwa, do spijania pianki i wylewania reszty do zlewu.
Panie Ferdku, nie obrażaj pan. Uczynek miłosierdzia względem duszy numeeeeer dwa! Nieumiejętnych pouczać.
Otóż, drogi Łowco Absurdów. Człowiek był Bogu potrzebny, ponieważ Bóg pragnął ulokować gdzieś swoja miłość. Cały świat jest po to, by być reakcją na miłość Boga. Tak wielki potencjał musiał znaleźć swoje ujście.
A teraz oddajemy głos naszemu jury, którym jest.. którym jest.... proszę państwa.... sam Pan Bóg! (wielkie brawa!!!). Co Pan na to, Panie Boże?
"Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju - mówi Pan".
Otóż, drogi Łowco Absurdów. Człowiek był Bogu potrzebny, ponieważ Bóg pragnął ulokować gdzieś swoja miłość. Cały świat jest po to, by być reakcją na miłość Boga. Tak wielki potencjał musiał znaleźć swoje ujście.
A teraz oddajemy głos naszemu jury, którym jest.. którym jest.... proszę państwa.... sam Pan Bóg! (wielkie brawa!!!). Co Pan na to, Panie Boże?
"Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju - mówi Pan".
Ano tak, zapomniałem, że ponad naszym jury stoi jeszcze Grzegorz Jarzyna ze Szczecina, czyli szef wszystkich szefów, czyli znany i lubiany łowca a. To czekając na werdykt posłuchajmy przeboju.
https://www.youtube.com/watch?v=-0-80b6mbKc
https://www.youtube.com/watch?v=-0-80b6mbKc
ciacho
Masz wolną wolę i wolne pole do popisu. Więc nie kombinuj jak te trolle. Nikt Ci nie zabroni podważyć moje zdanie, ale zrób to merytorycznie nawiązując do tematu a nie do domniemanych cech autora. Idę o zakład, że nie wejdziesz w polemikę z napisanym przeze mnie tekstem. Tak jak nie wejdą chłopcy z farmy trolli. I tu masz z nimi wspólną płaszczyzną - gratuluję towarzystwa. - Łowca
Masz wolną wolę i wolne pole do popisu. Więc nie kombinuj jak te trolle. Nikt Ci nie zabroni podważyć moje zdanie, ale zrób to merytorycznie nawiązując do tematu a nie do domniemanych cech autora. Idę o zakład, że nie wejdziesz w polemikę z napisanym przeze mnie tekstem. Tak jak nie wejdą chłopcy z farmy trolli. I tu masz z nimi wspólną płaszczyzną - gratuluję towarzystwa. - Łowca
Cross
"Może po prostu uważają że dyskusja z Tobą nie ma sensu."
No to popatrz na wejścia przy innych wątkach i policz.
Obawiam się też, że słowo "uważają " nie jest całkiem na miejscu, bo jak wiadomo, pochodzi ono od słowa "uwaga", a uwaga jest ostatnią rzeczą, o którą ich można posądzać.
O, pardon zapomniałem zapytać o to czy rozwiązałeś zagadkę.
"Może po prostu uważają że dyskusja z Tobą nie ma sensu."
No to popatrz na wejścia przy innych wątkach i policz.
Obawiam się też, że słowo "uważają " nie jest całkiem na miejscu, bo jak wiadomo, pochodzi ono od słowa "uwaga", a uwaga jest ostatnią rzeczą, o którą ich można posądzać.
O, pardon zapomniałem zapytać o to czy rozwiązałeś zagadkę.
problem polega na tym, że nie da się podważyć twojego zdania...tzn może inaczej, ja nikomu nigdy nie wmawiam swoich racji bo wiem, że każdy ma prawo do myślenia po swojemu. jeżeli skłoni się ku moim refleksjom to super, grunt żeby uszanować wzajemnie swoje zdanie. ty tego nie potrafisz robić. za każdym razem jak ktoś wyrazi opinię sprzeczną do twojej to się najeżasz i atakujesz, jakbyś był jedyną osobą, która ma słuszne stanowisko w każdej kwestii. dlatego też dopóki nie zmienisz sposobu prowadzenia dyskusji nie zamierzam wdawać się z tobą w dłuższą polemikę a tym bardziej nie będę ci udowadniać niczego byle wygrać zakład ;)
ciacho
" że nie da się podważyć twojego zdania.."
Proszę mi pokazać, gdzie konkretnie podważyłaś moje zdanie - proszę zacytować moje zdanie i merytoryczny komentarz do niego.
Proszę też pamiętać, że nie produkuję "zdania". Przedstawiam pewien obraz rzeczy a nie kreskę na obrazie, więc zakwestionować trzeba pełny obraz przedstawiony w danym tekście. Na tym polega poprawna m e t o d o l o g i a. Inaczej mamy do czynienia z gołosłowiem i włąśnie to gołosłowie popełniasz.
" że nie da się podważyć twojego zdania.."
Proszę mi pokazać, gdzie konkretnie podważyłaś moje zdanie - proszę zacytować moje zdanie i merytoryczny komentarz do niego.
Proszę też pamiętać, że nie produkuję "zdania". Przedstawiam pewien obraz rzeczy a nie kreskę na obrazie, więc zakwestionować trzeba pełny obraz przedstawiony w danym tekście. Na tym polega poprawna m e t o d o l o g i a. Inaczej mamy do czynienia z gołosłowiem i włąśnie to gołosłowie popełniasz.
"Oczywiście zagadka nie dotyczy kwestii istnienia lub nieistnienia Pana Boga. Na ten temat ludzie mają gotowy, prosty wybór – tak albo nie."
w moim mniemaniu jest to wyrażenie opinii, tak zwanego swojego zdania a nie przedstawienie obrazu rzeczy. to, że ziemia kręci się wokół słońca albo, że na ziemi utrzymuje nas siła grawitacji- to jest przedstawienie obrazu rzeczy bo jest to niepodważalne.
chociażby według mnie są ludzie, którzy nie mają jednoznacznej odpowiedzi na to, czy bóg istnieje czy nie. ja na przykład jestem takim przypadkiem. nie wykluczam jego istnienia bo są ludzie, którzy w niego wierzą, są pewne dowody w postaci całunu, cudów itp ale z drugiej strony nie musi mnie to przekonywać, nauka nie potwierdziła istnienia boga ale też tego nie zanegowała.
wracając do pełnego obrazu w całym tekście- nie zawsze jestem w stanie się do tego odnieść bo mam wrażenie, że piszesz niezwykle chaotycznie i nie rozumiem w zasadzie często o co ci chodzi, jakie tak naprawdę padło pytanie albo, z której strony ugryźć twoją wypowiedź żeby móc w sensowny sposób odpowiedzieć.
twoje wpisy kojarzą mi się z obecną maturą z polskiego- jest lektura, nakreślony mniej więcej temat wypracowania ale żeby trafić w klucz trzeba wiedzieć co autor miał na myśli. i tu nie chodzi o to żeby wyrazić swoje zdanie i zinterpretować po swojemu bo wtedy punktów nie będzie tylko pisać pod klucz, wymaganymi hasłami i wtedy będzie cacy.
w moim mniemaniu jest to wyrażenie opinii, tak zwanego swojego zdania a nie przedstawienie obrazu rzeczy. to, że ziemia kręci się wokół słońca albo, że na ziemi utrzymuje nas siła grawitacji- to jest przedstawienie obrazu rzeczy bo jest to niepodważalne.
chociażby według mnie są ludzie, którzy nie mają jednoznacznej odpowiedzi na to, czy bóg istnieje czy nie. ja na przykład jestem takim przypadkiem. nie wykluczam jego istnienia bo są ludzie, którzy w niego wierzą, są pewne dowody w postaci całunu, cudów itp ale z drugiej strony nie musi mnie to przekonywać, nauka nie potwierdziła istnienia boga ale też tego nie zanegowała.
wracając do pełnego obrazu w całym tekście- nie zawsze jestem w stanie się do tego odnieść bo mam wrażenie, że piszesz niezwykle chaotycznie i nie rozumiem w zasadzie często o co ci chodzi, jakie tak naprawdę padło pytanie albo, z której strony ugryźć twoją wypowiedź żeby móc w sensowny sposób odpowiedzieć.
twoje wpisy kojarzą mi się z obecną maturą z polskiego- jest lektura, nakreślony mniej więcej temat wypracowania ale żeby trafić w klucz trzeba wiedzieć co autor miał na myśli. i tu nie chodzi o to żeby wyrazić swoje zdanie i zinterpretować po swojemu bo wtedy punktów nie będzie tylko pisać pod klucz, wymaganymi hasłami i wtedy będzie cacy.
INSTAGRAM: unbake_my_heart_
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
ciacho
Poruszyłaś tylko jedną banalną kwestię - wiadomo z góry, że na kazde pytanie ogólne są tylko dwa lub trzy odpowiedzi - tak, nie, nie wiem.
1.Wierzę,że jest, 2. nie wierzę, że jest, 3.nie wiem.
Natomiast nie poruszyłaś żadnego merytorycznego wątku w pełnym kontekście i na tym polega błąd metodologiczny - nie można się wypowiadać na temat wyrwany z kontekstu, Bo co znaczy "kupiłem zamek" ?
Poruszyłaś tylko jedną banalną kwestię - wiadomo z góry, że na kazde pytanie ogólne są tylko dwa lub trzy odpowiedzi - tak, nie, nie wiem.
1.Wierzę,że jest, 2. nie wierzę, że jest, 3.nie wiem.
Natomiast nie poruszyłaś żadnego merytorycznego wątku w pełnym kontekście i na tym polega błąd metodologiczny - nie można się wypowiadać na temat wyrwany z kontekstu, Bo co znaczy "kupiłem zamek" ?
Słabo z językiem - to nie jest czyste pytanie, to pytanie z (ukrytym)założeniem, jest to zdanie dwuczłonowe. 1.Kradłeś.2 czy przestaleś ? najpierw trzeba przedstawić dowody na 1. potem postawić 2. Musisz lepiej się postarać. Nie masz szans, bo zawsze masz ukrytą tezę w swoich poglądach, ktorej nie badasz, albo badać nie chcesz.
Raven
"Człowiek był Bogu potrzebny, ponieważ Bóg pragnął ulokować gdzieś swoja miłość. Cały świat jest po to, by być reakcją na miłość Boga. Tak wielki potencjał musiał znaleźć swoje ujście."
Doba minęła, wracam więc do Twego komentarza.
Trafiłeś w dziesiątkę. Jedna tylko uwaga - nie użyłbym określenia "potrzebny Bogu", bo Bóg potrzeb nie odczuwa, posłużyłbym się zwrotem, że, jako całkowicie wolny byt, chciał się z czlowiekiem podzielić tym czym dysponował. Gromkie brawa od całego forum, Panie i Panowie.
"Człowiek był Bogu potrzebny, ponieważ Bóg pragnął ulokować gdzieś swoja miłość. Cały świat jest po to, by być reakcją na miłość Boga. Tak wielki potencjał musiał znaleźć swoje ujście."
Doba minęła, wracam więc do Twego komentarza.
Trafiłeś w dziesiątkę. Jedna tylko uwaga - nie użyłbym określenia "potrzebny Bogu", bo Bóg potrzeb nie odczuwa, posłużyłbym się zwrotem, że, jako całkowicie wolny byt, chciał się z czlowiekiem podzielić tym czym dysponował. Gromkie brawa od całego forum, Panie i Panowie.
No i co się okazało ?
Każdy czlowiek, mając przed oczami dowolny obiekt, stara się go rozpoznać i przeanalizować. To samo dotyczy obiektów czy konstruktów intelektualnych takich jak dogmaty religijne. Trzeba umieć je przeanalizować, przeanalizować ich budowę, w ten sam sposób jak dokonujemy analizy cząsteczki czy atomu. Widać, że ludzie, przynajmniej ci którzy na tym forum się chętnie produkują nie mają zielonego pojęcia jak to robić. I to ma być XXI wiek ?
Każdy czlowiek, mając przed oczami dowolny obiekt, stara się go rozpoznać i przeanalizować. To samo dotyczy obiektów czy konstruktów intelektualnych takich jak dogmaty religijne. Trzeba umieć je przeanalizować, przeanalizować ich budowę, w ten sam sposób jak dokonujemy analizy cząsteczki czy atomu. Widać, że ludzie, przynajmniej ci którzy na tym forum się chętnie produkują nie mają zielonego pojęcia jak to robić. I to ma być XXI wiek ?