wasz wacuś
To uczucie podniecenia gdy spotykasz się z osobą, która ma ochotę na to samo. Gdy patrzysz w jej oczy i widzisz żar, który musisz ugasić. Czujesz jak ciśnienie krwi prawie rozsadza żyły, w...
rozwiń
To uczucie podniecenia gdy spotykasz się z osobą, która ma ochotę na to samo. Gdy patrzysz w jej oczy i widzisz żar, który musisz ugasić. Czujesz jak ciśnienie krwi prawie rozsadza żyły, w żołądku wszystko się przewraca, czujesz że musisz to zrobić i nic więcej się nie liczy. To uczucie jest niesamowite i dokładnie tak jak piszą - to jest jak narkotyk.
Przekroczysz tą granicę i nie możesz już się cofnąć dopóki nie tryśnie. Wtedy przychodzi uczucie rozluźnienia i ulgi
Sama świadomość że rozmawiam z prostytutką potęguje
podniecenie do tego stropnia że wracam do domu. Nigdy tego nie zrobiłem z prostytutką ale już sama jej bliskość i rozmowa o seksie, udawanie że jestem jej potencjalnym klientem, dźwięk jej
głosu sprawiają że jestem podniecony do granic wytrzymałości. Na szczęście zawsze szkoda mi kasy lub brakuje odwagi aby
pójść dalej - całe szczęście. Uchroniło mnie to kilka razy przed
popełnieniem błędu. Oczywiście są chwile dłuższej abstynencji, wtedy znów pojawiają się symptomy. Wystarczy, że kobieta w tramwaju ma większy dekold lub seksownie zakręci tyłeczkiem - wtedy ciśnienie w spodniach wzrasta i myśli zaczynaja obsesyjnie krążyć wokół seksu.
jak co to dzwońcie do seksuologa
zobacz wątek