Odpowiadasz na:

Re: No to już znamy lokalizację Harpa

paff napisał(a):


> Gdzie tam słyszał, jak by słyszał to by nie pisał takich
> bzdur.
> Najzabawniejsze jest to że nikt z 432 uczestników nie biadoli
> że... rozwiń

paff napisał(a):


> Gdzie tam słyszał, jak by słyszał to by nie pisał takich
> bzdur.
> Najzabawniejsze jest to że nikt z 432 uczestników nie biadoli
> że od chwili podania lokalizacji do startu pozostaje tylko 5h
> 30min, a przecież trzeba dojechać ... aż za Elbląg, do krainy
> głębokich jarów i stromych górek :]

Szkoda, że Twoja wyobraźnia ogranicza się jedynie do uczestników z Pomorza, a nie ogarnia faktu, że na tą imprezę przyjeżdżają ludzie z całej Polski (i nie tylko). Ja osobiście miałem do tej pory w zależności od lokalizacji od 400-500km do przejechania. I o ile sam nigdy nie potrzebowałem organizować sobie noclegów, a także zawsze miałem możliwość dojechania autem, to potrafię postawić się na miejscu ludzi, dla których nieznana lokalizacja bazy może być problemem.

A co do wspomnianej imprezy - owszem, nie słyszałem, ale tak jakby to tutaj nie ma żadnego znaczenia. Harpagana znam, startowałem w 5 edycjach i zawsze były jakieś niedociągnięcia (mniejsze lub większe), choć nie zawsze istotne - rzecz normalna na każdej imprezie. Ale ostatecznie i tak zawsze mi się podobało - powody zna każdy, kto startował. Ale czy zadowolenie z imprezy w jakikolwiek sposób odbiera nam prawo do krytykowania tego, co nam się nie podoba albo wręcz czasem irytuje?

zobacz wątek
16 lat temu
~Zapał

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności