Re: No to wyrównali.....
Kiedyś "objaśnił" mnie spychaczowy, gdy chciał dowiedzieć sie o co mi się "rozchodzi". Chciałam aby wzdłuż płoty wyrównał mi pas drogi- około 80 m.b.. Gdy mu wytłumaczyłam, stwierdził, że chodzi...
rozwiń
Kiedyś "objaśnił" mnie spychaczowy, gdy chciał dowiedzieć sie o co mi się "rozchodzi". Chciałam aby wzdłuż płoty wyrównał mi pas drogi- około 80 m.b.. Gdy mu wytłumaczyłam, stwierdził, że chodzi mi o " takie zlizanie". Na pytanie ile mnie to będzie kosztowało, poptrzył do góry, rozejrzał się wkoło i wypalił: "jakiś tysiączek". Pogoniłam go.
Kto kontroluje prace spychaczowych? Czy wystarczy tylko przebieg km zarejestrowany na liczniku?
Chyba czas na wprowadzenie obowiązku uzyskania potwierdzenia wykonania roboty na piśmie, co najmniej jednego mieszkańca z danej ulicy, bo na urzędników nie ma co liczyć.Im jest wszystko jedno, nie płacą ze swoich, a w papierach- procedurach, wszystko im się zgadza.
Za co płacimy"? Cwaniaki robią z nas idiotów.
zobacz wątek