Afrodyta
Właśnie się dziwiłam, że nikt jej nie wspomina, a kolejki przed wejściem były okrutne. Zarąbiste dyskoteki. Jeździłam z Gdyni w środy i soboty. To były czasy. Miłość też się przydarzyła, a ile...
rozwiń
Właśnie się dziwiłam, że nikt jej nie wspomina, a kolejki przed wejściem były okrutne. Zarąbiste dyskoteki. Jeździłam z Gdyni w środy i soboty. To były czasy. Miłość też się przydarzyła, a ile znajomości...
Niestety dawno już nie istnieje... A budynek jakiś tam stoi, jakaś spółdzielnia mieszkaniowa. Wydaje mi się, że zawsze tam stał, tylko nie ma już knajpy.
zobacz wątek