Noe: Wybrany przez Boga

Dobra historia fajnie grany. Daję 8. Trochę ocena 9,5 zawyżona.

Nieco biblijnej mitologii, czemu nie.

dawno nie widzialem takiego badziewia

Historia opowiedziana w filmie ma mało wspólnego z tą z Biblii. Film jest nudnym gniotem, mimo obecności w nim dobrych aktorów. No i historia to nie historia Noego. Kamienne potwory niczym roboty to było już przegięcie..

Niestety bardzo rozczarowałam się tym filmem .

Wybraliśmy się wczoraj do Krewetki (seans 3d) i mam mieszane uczucia. Film dobrze zagrany - aktorzy, ich role, PIĘKNE I NIESAMOWITE ZDJĘCIA, zwłaszcza natury, acz film odbiega od historii biblijnej - stwory nie wiadomo skąd, obsadzony trochę na kanwie filmów SF i katastroficznych. Warto się wybrać, acz nie jest to hit. Można było zrobić go ciekawiej.

film nie ma nic wspólnego z biblią prędzej z jakimiś podaniami o potopie pojawia się wątekoewolucji no i te kamienne transformersy

...reżyser ma prawo do swojej indywidualnej interpretacji... jak każdy z nas, choć niewielu to rozumie...

Szkoda czasu na tą chałę. Kostiumy wspólczesna , trochę stylizowane. Narzedzia prosto z fabryki. Wydumane problemy, żeby podkręcić akcję.

a efekciki lepiej zobaczyć w innym filmie. nie warto!

Wyszedłem z kina. Kompletna porażka

Russeil - świetny, reszta baaardzo przeciętna, miejscami nudna. film bardzo słaby

Proszę, nie piszcie, że film jest beznadziejny, bo nie ma nic wspólnego z Biblią. Na filmie jeszcze nie byłam, ale przypominam, ze jest on zrobiony na podstawie KOMIKSU! Ludzie, najpierw się czegoś dowiedzcie, a potem piszcie. Wiem, nie byłam jeszcze na filmie, więc nie mam co się wypowiadać na temat tego jak jest zrobiony.

Ciekawie opowiedziana historia, niezłe efekty, z pewnością nie jest to jednak ekranizacja Pisma Świętego.
Z rozbawieniem spostrzegłam, że reżyserowi filmu - zadeklarowanemu ateiście - udało się mimo wszystko niechcący przemycić sporo treści "podkręcających" wiarę w Stwórcę :).

szkoda czasu, żenada roku.

nikogo więcej nie będzie w kinie ...
Nawet nie ma na czym pozytywnym w recenzji się skupić :(

;-)

...negatywne o filmie... :-) główny zarzut to taki, że nie tak napisano w biblii jak w filmie pokazano. Mnie to bawi, choć źle świadczy o piszących...

Test ciażowy-pierwsza klasa

Film pozostaje długo w pamięci, daje do myślenia...
Doskonała gra aktorek Jennifer Connelly i Emma Watson.

Scenariusz totalne dno!
Bajka ani dla dzieci ani dla dorosłych.
Szkoda czasu! Nikomu nie polecam

Mógł reżyser zamienic arke Noego na statek kosmiczny i juz byłoby ciekawiej

Jestem wściekła! Po co rezerwowałam bilet, kiedy na 25 minut przed rozpoczęciem seansu nie mogłam dostać się do kasy. Paranoja jakaś! Kasy biletowe przeniesione do bufetu - kolejny debilny pomysł! Nie dość , że przepadły mi miejscówki - na których nikt nie siedział, to jeszcze seans zamiast rozpocząć sie o 20:30 - bo tak weszłam na salę,( dzięki brakowi kas !!! ) to się okazało, że seans JUŻ LECI JAKIŚ CZAS !!!! CO TO jest ??? Aaaa jeszcze dopiszę, że 10 minut przed seansem ktoś mądry zdecydował, ze jednak uruchomią dodatkowo trzy kasy... HORROR JAKIŚ - Multikino - Państwu ja DZIĘKUJĘ ZA OBSŁUGĘ !!!

Strata czasu i piniedzy.. Alieni z nieba, ludzie skały, transformersy pomieszane z Gladiatorem. Noe, który morduje jak najety.. Nie tego sie spodziewałem.. Aranofsky przekroczył granice nie w te stronę.. Ludzie wychodzą w trakcie seansu. Film slaby jak Cygan przed obiadem! Kropka!

Biblijna historia jest na tyle ciekawa, że nie trzeba było uciekać się do udziwnień typu kamienne, upadłe anioły budujące arkę dla Noego czy chore pomysły wymordowania dzieci przez głównego bohatera. Ok, reżyser mógł zrobić dowolny film fantasy, ale przywołując w tytule Boga, który wybrał Noego, sugeruje, że jest to opowieść biblijna. Lubię s-f, lubię fantasy, ale po tym seansie kino opuściłem z niesmakiem. Nawet pomimo niezłej gry aktorskiej i wspaniałych, generowanych komputerowo krajobrazów. :-) Potwierdzam też co napisano już wcześniej - kilka osób wyszło w trakcie seansu i już nie wróciło. Nie wiem czy to Noe ich nie załatwił, bo miał wielce mordercze instynkty. ;-)

Bez treści ( trochę Biblii trochę Harrego Pottera trochę Władcy Pierścieni dużo niczego )
Bez pomysłu, bez logiki, bez sensu - warto sprawdzić !
po prostu beznadzieja - Złote Maliny murowane !!!

Wczoraj obejrzalem z kolega film NOE. Powiem szczerze - tak kiepskiego filmu dawno nie widzialem :-( Film jest dluuugi - trwa ponad dwie godziny, przez ktore niestety niewiele sie dzieje. Co gorsza gdyby brak akcji byl zrekompensowany dobra fabula - dialogami - to przeciez wszystko byloby w porzadku. Ale tak nie jest. Dialogi sa nudne, czesto bezmyslne, wlasciwie to momentami mozna przysnąć. Same efekty specjalne tez takie sobie - nic specjalnego. Ogladajac film ciagle czekalem na "coś", ze "cos" sie zacznie dziac, ze film sie rozwinie... otoz - nie rozwija sie :-( Po pierwszych 30 minutach w skali od 0 (kompletna beznadzieja) do 6 (rewelacja!) - dawałem mu 3 - czyli dostateczny... po godzinie 2 (niedostateczny), a po kolejnych 20 minutach tylko 1 punkt i to tylko z sympatii dla Russela Crowe. Niestety nawet Russel nie jest w stanie ocalic tego filmu - NIE POLECAM NIKOMU kto lubi dobre kino. Film nie jest ani powazny - gleboki, ani zabawny - rozrywkowy - jest kompletnie nijaki, nudny i bez polotu. Oszczedzcie sobie straty ponad dwoch godzin i kilkunastu zlotych na bilet - NIE WARTO!

Dla płytkich i rządnych krwi to będzie chała i tak jest notowany w opiniach tutaj. Jednak dla mnie ten film nam o czymś przypomina, daje do myślenia. Wyście widzieli tam efekty albo kostiumy, ja zobaczyłem ludzi. Tych złych i bez skrupułów, ale też i tych dobrych także zbrukanych przez zło. Grzech wedle naszej wiary towarzyszy nam od początku. Jest w tym filmie pytanie o sens o przyszłość o to co jest najważniejsze. Podsumowując warto obejrzeć ten film. Polecam jeśli chcesz odetchnąć i pomyśleć nieco
daje 9

Bardzo ładny ,mądry film-POLECAM

Jak jest dużo złych opinii odnośnie filmu na trojmiasto.pl to prawie zawsze film jest dobry...pozdrowienia dla hejterów hehe...film jest dobry, tylko kamienne anioły mogłyby być lepiej zanimowane...film ma taką treść, której na religiach nie uczą na szczęście, bo to wtedy nie byłby film aronofskiego tylko franciszka;)