Widok
Noszenie broni
Czy tylko ja to zauważyłem, czy coraz więcej ludzi nosi ze sobą pałki teleskopowe, paralizatory i noże. Chodzi tu głównie o panów w sportowych ubraniach. Pod blokiem widziałem, jak chwalili się paralizatorami kolegom. Raz też we Wrzeszczu jacyś GUANiarze biegali z pałką teleskopową i "Szpanowali" jak to potrafią przywalić w drzewo. To nie wszystko. Stojąc na Miszewskiego widziałem chłopaka, młody koło 20 lat bawił się na przystanku nożem motylkowym. Tylko już nie był tym tzw. dresem a wyglądał na normalnego. Tu już nie da się czuć bezpiecznie :(
Niedawno nocą na Do Studzienki zaczepiło mnie dwóch normalnie wyglądających (pod wpływem, bynajmniej nie alkoholu) młodych mężczyzn. Zaproponowali otworzenie maczetą butelki wody, którą niosłam. Nie dopuszczali odmowy, obaj byli uzbrojeni, wymachiwali nimi. Wypytywali mnie o moje poglądy piłkarskie i odprowadzili pod dom opowiadając o ustawkach w pobliskim lesie (Traugutta).
We Wrzeszczu z tego co słyszę to powszechne.
We Wrzeszczu z tego co słyszę to powszechne.
Może młodych, pełnych testosteronu byczków to bawi. Dla mnie, dziewczyny, te sytuacje są groźne i nieprzyjemne - nawet, jeżeli nie chcieli zrobić mi krzywdy.
Nie wiem ile prawdy było w tym, co mówili o ustawkach. Odnosząc się do tematu założyciela wątku istotna w mej wypowiedzi była posiadana przez mężczyzn broń.
Na Chełmie wczesnym wieczorem spotkałam się z grożeniem nożem znajomemu, z którym szłam, przez mijającego nas pijanego, zakrwawionego mężczyznę w dresach. Bez powodu oczywiście.
Nie wiem ile prawdy było w tym, co mówili o ustawkach. Odnosząc się do tematu założyciela wątku istotna w mej wypowiedzi była posiadana przez mężczyzn broń.
Na Chełmie wczesnym wieczorem spotkałam się z grożeniem nożem znajomemu, z którym szłam, przez mijającego nas pijanego, zakrwawionego mężczyznę w dresach. Bez powodu oczywiście.