2 mieś czekałam na wizytę ginekologiczną na NFZ!Gdy powiedziałam lekarce że jestem pół roku po operacji usunięcia torbieli endometrialnych na jajnikach i zależy mi na USG bo ostatnio bolał mnie jeden jajnik,usłyszałam oschłym tonem, że to lekarz jest od decyzji czy robić USG czy nie.Że jak zależy mi na tym badaniu to mogłam iść prywatnie, a gdy powiedziałam, że już dwukrotnie próbowałam się zarejestrować telefonicznie do jakiegoś ginekologa w Swissmedzie na prywatne USG to po przybyciu do przychodni okazywało się mam tylko zwykłą wizytę bez USG.Dr W. stwierdziła,że to niemożliwe i dała mi do zrozumienia,że chcę za darmochę skorzystać z USG i stwierdziła,że USG powinno się na NFZ robić raz do roku ale ja nie chodzę sobie na te badania bo lubię wogóle bym nie chodziła i wydaje mi się, że raz do roku przy torbielach to trochę za mało skoro mam endometriozę.Mam 27lat i chciałabym mieć dzieci a zostałam potraktowana jak idiotka i naciągaczka.Dr W owszem zrobiła mi USG łaskawie ale dała tylko wydruk z komputera bez żadnego opisu i diagnozy wypisała antykoncepcje i tyle!Porażka jeszcze nie spotkałam się z takim podejściem do pacjentki szczerze odradzam tą lekarkę!!