Widok
O kobiecym rugby
Z kobiecym rugby jest tak, że zespołów jest mało, a ich trenerzy są zawodnikami, stąd też nawet przy spotkaniach pomiędzy Ogniwem, Arką i Orkanem nie można rozgrywać tych meczy, bo przeciwni są temu (i chyba słusznie) trenerzy seniorów. Poza tym nie ma funduszy, żeby dziewczęta z trójmiasta mogły jezdzić na turnieje siódemek (bo tylko tak grają dziewczyny w Polsce) bo przy tej ilości zawodniczek i zawodników jeden autokar już nie wystarczy. Dodatkowo brakuje jakiejkolwiek odpowiedzi ze związku w sprawie licencji dla dziewcząt, a co za tym idzie ubezpieczenia ich. Po trzecie nawet nie ma kto kwestii dziewcząt podnieść na zarządzie, choć i Sopot i Sochaczew ma swoich ludzi w zarządzie!! Wówczas byłoby na pewno łatwiej. Tak się przedstawia sytuacja na dzień dzisiejszy. Pozdrawiam wszystkie zawodniczki
powiedzmy sobie uczciwie, ze to ze rozgrywamy 2, 3 mecze w ciagu roku to jest ... hmmmm smieszne......... A zwiazek jak zaczynalysmy grac bardzo sie tym szczycil ze bedzie mozna powiedziec ze mamy tez RUGBISTKI, a w tej chwili wyglada na to ze o nas sie zapomnialo ;( no coz.... trzeba przyznac , ze nie jest too nic nowego, ze duzo sie obiecuje a malo sie realizuje z tego...
W kazdym razie my szczycimy sie tym , ze potrafimy i chcemy grac ;)
W kazdym razie my szczycimy sie tym , ze potrafimy i chcemy grac ;)