Komisja ? hahahahahahaha To jest jakiś dom publiczny. Obsługa wozi się jak z taczką gnoju. Przez 3 tygodnie zapieprzania tylko po to żeby dostać gównianą ocenę z praktyk ? Znaleźli sobie murzynów do roboty i wielcy władcy. Nawet czajnika po herbacie nie mogli umyć .

W łazience stały kartony z maturami co skutecznie uderzało w moją intymność. Chwalebne że chociaż był papier, co prawda szary ale był :D No i ta zepsuta spłuczka która po użyciu wydawała z siebie dźwięk niczym uderzający Tupolew w brzozę.