Widok
Obsługa klienta na bardzo niskim poziomie
Brak podstawowych zasad kultury u większości pracowników tego sklepu.
O ochronie już nie wspomnę. Notoryczny brak koszyków przy kasach, są wózki, ale taki mały sklep nie nadaje się za bardzo do ich używania. Czasami nawet z koszykiem ciężko jest przejść. Punkt przechowania rzeczy to jakaś fikcja. Chcąc odebrać pozostawiony tam towar trzeba czasami długo poczekać, aż ktoś się łaskawie pojawi. Raz podbiegł do mnie jakiś chłopiec na oko tak 10 lat, wszedł do środka i wydał mi moje rzeczy.
O ochronie już nie wspomnę. Notoryczny brak koszyków przy kasach, są wózki, ale taki mały sklep nie nadaje się za bardzo do ich używania. Czasami nawet z koszykiem ciężko jest przejść. Punkt przechowania rzeczy to jakaś fikcja. Chcąc odebrać pozostawiony tam towar trzeba czasami długo poczekać, aż ktoś się łaskawie pojawi. Raz podbiegł do mnie jakiś chłopiec na oko tak 10 lat, wszedł do środka i wydał mi moje rzeczy.
Moja ocena
BOMI w Centrum Handlowym Madison
kategoria: Supermarkety
obsługa: 1
asortyment: 5
promocje: 3
przystępność cen: 3
ocena ogólna: 2
2.8
* maksymalna ocena 6
Tak ,tak i tu się zgodzę ,każdy oczekuje żeby obsługa sklepu była miła ,żeby panie się uśmiechały i odpowiadały na durne pytania -typu czy piersi w niedzielę wieczorem na pewno są świeże-A KTO MIAŁ UBIĆ KURĘ ?MOŻE KTOŚ Z KLIENTÓW,czy za 5 minut 21 pani upiecze bułeczki a może mandarynki w niedziele są dzisiejsze?Klienci zastanówcie się o co wy pytacie i pomyślcie trochę również o tych paniach które muszą 8 albo więcej godzin wysłuchiwać marudzenia co niektórych klientów ,bać się bo za chwilę wpadnie jakaś kontrola z góry i mleko musi stać na baczność a ser uśmiechać się do klienta .za co za marne 1000 zł jeśli oczywiście choroba kogoś z obsługi nie zmoże .Jeśli zarząd nie pozwalnia obsługi która tam pracuje już za trochę pewnie wszystkie panie które będą miały możliwość przeniosą się do innych sklepów a w Bomikach pozostaną nieliczni myślę że wtedy i klienci i zarząd będą usatysfakcjonowani.
Jeżeli przychodzi się do pracy to chyba nie po to aby zajmować się swoimi sprawami, a klientem i jego nawet bezmyślnymi pytaniami.
Obsługa Bomi jest fatalna w sklepie w Krewerce. Na cały dzisiejszy personel 2 no 3 panie są miłe .Reszta do wymiany .Chodzę tam tylko jak są jakieś interesujące mnie promocje.Wieczne kolejki przy kasie i nie świeże mięso .
Obsługa Bomi jest fatalna w sklepie w Krewerce. Na cały dzisiejszy personel 2 no 3 panie są miłe .Reszta do wymiany .Chodzę tam tylko jak są jakieś interesujące mnie promocje.Wieczne kolejki przy kasie i nie świeże mięso .
A Ty kobieto pracowalas w handlu? Raczej nie bo tak glupio piszesz. Przyjdz i zobacz jak na kasie sie ciezko pracuje lub na innym stanowisku.Zreszta co tu duzo pisac kierowniczka sklepu to esesmanka z****na wiec sie nie dziw ze taki personel. Ciagle pracujesz jak wol bez przerwy.Zwolnic ja to i atmosfera sie poprawi:).Tyle lat pracuje w handlu ale takiej wrednej esesmanki to nie widzialam.Biedna kasjerka musi wykladac towar na sklepie i z wyciagnietym jezykiem musi leciec do kasy bo ciagle kolejki sa z brudnymi rekoma do klienta bo nie ma czasu zeby umyc bo esesman czeka i patrzy czy idziesz na kase!Taka kierowniczke to spalic na stosie!Dobrze ze juz tam nie pracuje bo nabawilam sie nerwicy przez nia.Mam nadzieje ze nie dlugo zamkna te bomi
na Rajskiej biedni ludzie odetchna od stresu.Tylko zeby dali tym ludziom odprawy jak obiecuja bo nie na darmo tam pracuja po 10 lat.
na Rajskiej biedni ludzie odetchna od stresu.Tylko zeby dali tym ludziom odprawy jak obiecuja bo nie na darmo tam pracuja po 10 lat.
Pracowałam w Bomi 7 lat i uwierzcie mi że personel sam sie buntuje czy obsługiwać klientów czy wykładac towar bo niestety z miesiąca na miesiąc zwalniają pracowników-cięcia kosztów.Pracownik musi wykonywac prace na 10 stanowiskach za marne 1000 zł są po trzy kasjerki bo kierownictwo i góra stwierdza że wystarczy a ludzie muszą stać w kolejkach -przecież to nie wina kasjerek. Jak szybko chcesz obsłużyć klienta to jest problem że go zbywasz jak poświecasz mu czas to afery że są kolejki. Naprawde wszyscy jesteśmy tylko ludżmi a niektórzy klienci traktują personel jak ostatnie tu brzydko napisze smiecie niestety sama nie raz tego doswiadczyłam. Owszem ludzie przychodzą do pracy i powinni sprawy prywatne zostawiać w domu ale to samo klientów się tyczy a niestety niektórzy przychodzą i się wyzywaja a każdy człowiek nawet pracownik Bomi ma granice swojej wytrzymałości dlatego zanim ocenicie nastepnym razem obsługe to spróbujcie czasami porozmawiać i postawić sie w ich sytuacji. My też jesteśmy klientami!!