zwodzili nas po to aby dać sobie czas, abyśmy nie biadolili im już przy przedodbiorach, bo powiedzmy sobie szczerze...tam był istny plac budowy i jest nadal, praktycznie zerowy na oddanie w...
rozwiń
zwodzili nas po to aby dać sobie czas, abyśmy nie biadolili im już przy przedodbiorach, bo powiedzmy sobie szczerze...tam był istny plac budowy i jest nadal, praktycznie zerowy na oddanie w terminie, ale trudno żeby na to patrzeć realnym okiem , kiedy to chce się odebrać w końcu swoje 4 kąty.
a to że potraciliśmy ekipy wykończeniowe...itp. , a co ich to obchodzi, oni swoją kasę wzięli a karne odsetki sobie już wliczyli w koszty...straszne :/
zobacz wątek