Tak z mężem rozmawiamy i bardzo się cieszymy że jeszcze tam nie mieszkamy bo nerwowo byśmy nie dali rady ale same przyjazdy wystarczają żeby bać się jak tam wszystko będzie dalej wyglądało. A gdzie...
rozwiń
Tak z mężem rozmawiamy i bardzo się cieszymy że jeszcze tam nie mieszkamy bo nerwowo byśmy nie dali rady ale same przyjazdy wystarczają żeby bać się jak tam wszystko będzie dalej wyglądało. A gdzie Panie sprzątające? Bo jak je kilka razy widziałam to raczej nie garna się do sprzątania chyba że mam mylne wrażenie.
zobacz wątek