Widok
Oddział ginekologii
Wyjątkowo bezosobowe podejście do pacjentek. Najchętniej wogóle by nie rozmawiali z pacjentką, a wszystko załatwili na piśmie. Zero rozmowy z lekarzem, tylko informacja gdzie trzeba złożyć podpis i gdzie się położyć. Zabiegi krótkie wykonywane hurtowo, raz dwa i następna pani. Potem trzeba radzić sobie samemu, wypis dostaje się od sekretarki, a lekarz zrobiwszy swoje już nie jest niczym zainteresowany, a tym bardziej rozmową z pacjentką. Przecież dostała wszystko na piśmie !!!! Pielęgniarki jakby za karę pracowały na tym oddziale, sfochowane formalistki bez podejścia do chorego, prawie nic ich nie obchodzi. Najchętniej siedzą w pokoju socjalnym pijąc kawkę... Owszem wszyscy zrobili co swoje, ale wspomnienia po takim pobycie fatalne...Trzeba mieć odporną psychikę i duże wsparcie ze strony rodziny przebywając na oddziale ginekologicznym szpitala na Zaspie.
Moja ocena
Szpital św. Wojciecha
kategoria: Szpitale
obsługa: 1
jakość usług: 4
wyposażenie: 2
czas oczekiwania: 3
ocena ogólna: -
2.5
* maksymalna ocena 6
Ja też trafiłam na ginekologię będąc w ciąży. Pielęgniarki były ok, miłe, uśmiechniętę. Tylko dlaczego tam kładą kobiety spodziewające się dziecka, o zgrozo!! W innym pokoju leżała jakaś stara kobieta z otwartą buzią i ledwo oddychała,a po nocach krzyczała i do tego ten smród...Bałam się chodzić do toalety bo widziałam krwawiącą kobietę. Bałąm się ,że czymś się zarażę. Przecież tam robią operacje kobietom chorym na raka. Powiedzcie mi, czy mogą na takim oddziale leżeć kobiety w ciąży? Czy to bezpieczne? Ciekawe co na to sanepid, czy w ogóle na to się zgadza?