Widok
Odpłatność za korepetycje z języków
Mam pytanie do osób które udzielają korepetycji z języków obcych: czy nie uważacie że powinna zostać ustalona jakaś minimalna kwota poniżej której nie powinno się schodzić? Ja na przykaład biorę za godzinę 20-25zł ale jak widzę ogłoszenie ANGIELSKI - 10zł to zaczynam się zastanawiać czy Ci ludzie na prawdę się tak nisko cenią. Ludzie! Przecież ile my musimy się uczyć żeby zostać studentami kierunku filologicznego i żeby się na nim utrzymać... Zacznijcie się cenić, jeśli sami nie będziecie się cenić to nikt tego za Was nie zrobi!!! Pozdrawiam
>Ludzie! Przecież ile my musimy się
> uczyć żeby zostać studentami kierunku filologicznego i żeby się
> na nim utrzymać... Zacznijcie się cenić, jeśli sami nie
> będziecie się cenić to nikt tego za Was nie zrobi!!! Pozdrawiam
Słoneczko, zapewnie nie po to się uczysz, by udzielać korepetycji.
Nauczyciele kończą studia podyplomowe płacąc np. 2600 tylko po to, by nadal moc zarabiac 1200. Ico ty na to?
> uczyć żeby zostać studentami kierunku filologicznego i żeby się
> na nim utrzymać... Zacznijcie się cenić, jeśli sami nie
> będziecie się cenić to nikt tego za Was nie zrobi!!! Pozdrawiam
Słoneczko, zapewnie nie po to się uczysz, by udzielać korepetycji.
Nauczyciele kończą studia podyplomowe płacąc np. 2600 tylko po to, by nadal moc zarabiac 1200. Ico ty na to?
popieram Cie bo na mnie tez to sie odbija. Ale obawiam sie, ze nic nie wskurasz, bo ludzie obnizaja stawki, zeby sie przebic... Na "rozmowie kwalifikacyjnej", rodzice dziecka, ktore mam uczyc, próbują mnie przekabacić: "Nie, tyle nie może Pani brać, my wiemy ile sie bierze, w zeszłym roku córkę uczył student MEDYCYNY!!!Za 12 zł!!! Z certyfikatami!!!" Tylko ciekawe, czemu już nie uczy... Trzymaj sie i trzymaj stawki w normie! :o)