Widok
Odradzam -Dr Gniadek
Skorzystalam z uslug Invicta -dokladniej usg 4d w czasie krotkiego pobytu w kraju. Lekarzem wykonujacym badanie byl dr Gniadek. Wizyte mialam umowiona na godzine 10 .Opoznienie ponad 2h. Lekarz bardzo bezczelny ,nieprofesjonalny.Na pytanie o opoznienie nie uslyszalam ani przepraszam tylko wiekli wyrzut ,,a co pani sobie wyobraza ze niby czemu jest opoznienie '' Kiedy odpowiedzialam ze ciaza prowadzona jest w Szkocjii zaczal krytykowac i wysmiewac brytyjska sluzbe zdrowia. Ze to pewnie badan potrzebnych nie wykonali, gdy odpowiedzialam ze pierwsze usg trwalo ok 15 min, to zadrwil ze tyle to on potrzebuje na dobranie tabletek antykoncepcyjnych dla pacjentki. Lekarz sam do siebie mowil , zero wyjasnien ,kazal mi zapamietac jakies pomiary usg. Nagranie na dvd tez bardzo kiepskiej jakosci.Generalnie za 280zl spodziewalam sie odrobiny profesjonalizmu. Po to chyba biora numery kontaktowe zeby powiadomic pacjenta o jakichkolwiek zmianach.Nie wspomne o pani recepcjonistce ktora nie byla pewna ile powinna kosztowac moja wizyta i powiedziala abym najpierw zapytala lekarza a potem zaplacila. Nie wsponiala tylko ze do poki nie zaplace nie nie ma mnie na liscie umowionych pacjentow.
Moja ocena
Invicta
kategoria: Prywatne kliniki
obsługa: 1
oferta: 5
jakość usług: 1
czas oczekiwania: 1
przystępność cen: 1
ocena ogólna: 1
1.7
* maksymalna ocena 6
popieram i również odradzam. dr podczas usg boleśnie stukał w brzuch, gdy dziecko nie chciało się obrócić - kazał mi leżeć pol naga na lewym boku - w tym czasie zjadł śniadanie!! i weszła pani z kasy o czymś pogadać! porażka!! upokorzenie!! i również byłam niedoinformowana o ukrytych kosztach - czyli opis badania prenatalnego. dostałam 1 marnej jakości zdj usg - a zostawiłam 400zł!!!
Ja też leżałam na lewym boku z gołą pupą, ale Pan dr siedział tyłem i pisał na komputerze....Czy to coś strasznego, ???Moje dziecko bynajmniej odwróciło się po chwili i już mogłam się dowiedzieć czy jest zdrowe. Aby to wiedzieć leżała bym nawet z gołymi cyckami:DTo ginekolog,widział już wszelakie PUPY itp.:)
Gdyby mnie tak potraktowano, poszłabym ze skargą do kierownictwa Invicty i zażadałabym zwrotu pieniędzy i przeprosin. Lekarz je śniadanie w trakcie przyjmowania pacjenta? Odbiera telefony? Wychodzi zostawiając pacjenta w gabinecie? Pozwala na wchodzenie do gabinetu pań z rejestracji, pielęgniarki czy kogoś innego? Dyskwalifikacja!!!
A spóźnienia notoryczne wynikają z pazerności - zamiast rejestrować pacjentki co pół godziny, rejestrują co 15-20 minut wiedząc, że musi być spóźnienie. Ale gdyby któraś z zarejestrowanych pacjentek nie przyszła, doktor miałby przerwę i byłaby strata - lepiej niech pacjentki czekają jak za PRL mimo niezłej kasy, jaką płacą. Skoro się zgadzają i nikt nie protestuje, to dlaczego to zmieniać?
A spóźnienia notoryczne wynikają z pazerności - zamiast rejestrować pacjentki co pół godziny, rejestrują co 15-20 minut wiedząc, że musi być spóźnienie. Ale gdyby któraś z zarejestrowanych pacjentek nie przyszła, doktor miałby przerwę i byłaby strata - lepiej niech pacjentki czekają jak za PRL mimo niezłej kasy, jaką płacą. Skoro się zgadzają i nikt nie protestuje, to dlaczego to zmieniać?
Moja opinia jest bardzo podobna odnośnie doktora Ganidka. Miałam robione usg prenatalne 1 trymestr, Pan doktor miał 2 godziny spóźnienia (umówiona byłam na 9). Wiem że wyznacznikiem tego czy ktoś jest dobrym specjalistą nie jest czas, ale ciągle spoglądanie na zegarek podczas badania, Pan doktor podsumował że nie może widzi kości nosowej oraz żołądka, gdyż przyszłam za wcześnie (12 tydzień!), bez wglądu do wyników krwi, zaproponował, iż mogę wykonać test Nifty, oczywiście wizyta u genetyka konieczna. Kilka dni później wykonałam usg prenatalne w innej klinice w Gdyni, Pani doktor widziała wszystko nie miała żadnych problemów (kamień z serca). Jeżeli nie chcecie się narażać na dodatkowy stres radzę wykonać usg w innym miejscu, odniosłam wrażenie że Invicta jest trochę nastawiona na kasę nie na dobro pacjentek. Pozdrawiam