Jedzenie tragiczne w smaku i podaniu. Co prawda rozpocząlem dosc skromnie od gorącej czekolady i frytek dla dziecka. Czekolada marna i wodnista w smaku. Frytki niby robione na miejscu wiec spodziewalem się czegos dobrego. Wygladem przypominały przypalone i zwiędłe. W smaku jakby ktos smażył je na oleju ale silnikowym, bez smaku ziemniaka, palące i gorzkie. Obsluga miła. Nadrabia uśmiechem. Chciałem spotkac sie z mistrzem kuchni niestety nie bylo mi dane. Lokal pekał w szwach od klienteli anglojezycznej wiec ...nie jakość a ilość. Jako "tubylec" nie wrócę w to miejsce.