Re: Odwieczne pytanie...
Większość daje się złapać w ten sam sposób. Idzie oglądać nocą miasto z góry i schodzi już z płaczem. Mieszkałem na świętojańskiej to wiele widziałem... Także w parku koło przy hotelu gdynia. Nóż...
rozwiń
Większość daje się złapać w ten sam sposób. Idzie oglądać nocą miasto z góry i schodzi już z płaczem. Mieszkałem na świętojańskiej to wiele widziałem... Także w parku koło przy hotelu gdynia. Nóż wyciągają i wpada dziewczyna między pięciu.
Raz z płaczem około 22.30 wchodzi do trolejbusu taka 14 może 15 latka i cały czas się wyciera o spodnie. Było widać czarną ziemie na spodniach.. pewnie się jeszcze jej do skóry lepiły.
Rzuciłem jej paczkę chusteczek i zapytałem "rodzice nie mówili aby po ciemku nie chodzić po lasach?" "Mówili" "No to sama sobie jesteś winna".
ehhhh głupie są dziewczyny, że brak słów.
zobacz wątek