Re: Ognisko
Nie jeździłam nigdy na konwenty mangowców, którzy sami o sobie nie wyrażają się wg. mnie zbyt pochlebnie, ale na zloty czatowe. Było to wąskie grono, które znało się na tyle długo i dobrze by...
rozwiń
Nie jeździłam nigdy na konwenty mangowców, którzy sami o sobie nie wyrażają się wg. mnie zbyt pochlebnie, ale na zloty czatowe. Było to wąskie grono, które znało się na tyle długo i dobrze by wiedzieć, że czas razem spędzony nie będzie straconym. Dlatego rozumiem, że nie masz ochoty przypiekać kiełbasy z kimś z kim wymieniłeś zbyt mało myśli a wręcz nawet zdania.
Żałuję, że nie było mnie na pierwszym w tym roku ognisku, które organizowali chłopcy (Cross z Sadylem :*). Żałuję bo wtedy było totalnie kameralnie. Drugie było już większe ale też z osobami, które chciałabym poznać i wymienić parę słów. Natomiast bicie rekordów nie leży w mojej naturze więc nie wiem czy na ostatnim ognisku bym się odnalazła.
Crossku bez urazy :*.
Nie mam ksenofobii ale wolę intymniejsze spotkania w mniejszym gronie i to z ludźmi, których" znam".
Anty, z tego co się zorientowałam na Forum jesteś już weteranem. Mimo przerwy. Świeżynką jestem ja- mimo ciągłości.
I jeszcze jedno. Z Sadylem wymieniłam może 3 zdania ale by poznać lepiej kto zacz to poczytałam jego posty. I dlatego wiem np. że ucieszy się z nagrody bardziej niż ja.
Wystarczy chcieć.
Nie namawiam Cię na ognisko bo akurat rozumiem o czym napisałeś. Czas pokaże czy nabierzesz ochoty. Albo i nie. W zależności ;p
zobacz wątek