Widok
Ognisko w lesie
W ostatnim czasie dość często zauważam grupy młodych ludzi, prawdopodobnie młodzież licealna urzędujących w lesie na ul Kwiatowej (za Lewiatanem) zawsze przerażają mnie ilości śmieci oraz wyzwiska które produkuje ta młodzież ale ostatnio przechodzą samych siebie, rozpalają ogniska ,Kiedy zwróciłem uwagę jednemu z nich zostałem wyśmiany w twarz oraz otrzymałem informację że to nie moja własność i mam się nie interesować, mieszkam jakiś kilometr dalej ale nie bez znaczenia jest dla mnie las i przyroda a takim zachowaniem można zaszkodzić wielu żyjącym tam stworzeniom ale też ludziom mieszkającym nieopodal. Proszę o podpowiedz jak można wyegzekwować od tej młodzieży odrobinę rozsądku?
Niestety tu się Pan nie pomylił -mlodzi zostawiają po sobie tony śmieci, w tym prezerwatywy , zużyte podpaski, butelki po paleniu marihuany , alkohol to chyba jednak najmniej szkodliwa forma ich rozrywki. Słowani jakimi się do siebie zwracają nie uzyłbym nawet do wroga a są też tam dziewczyny, potem co rano te same dziewczyny stoją na przystanku autobusowym i udają wielkie gwiazdy ... bardzo to smutne.
sugerujesz że alkohol jest zdrowszy od seksu ? albo od palenia zioła? :) Ja na przykład nie słyszałem żeby ludzie od zioła lub od seksu, tak jak od alkoholu, dostawali niewydolności tarczycy (a w rezultacie cukrzycy), chorób układu sercowo-naczyniowego, nadciśnienia, stłuszczenia a w efekcie marskości wątroby, przewlekłego zapalenia trzustki, polineuropatii alkoholowej, nowotworów, zaburzeń psychicznych wywołanych uzależnieniem i paru innych niefajnych chorób... :)
Kiedyś robiło się ogniska po bojańskich lasach. Ale jak kończyliśmy to śmieci w plecaki i posprzątaliśmy po sobie, a nie syf zostawiać jak menele. Można się bawić ale z kulturą. Jak ktoś jest śmieciarzem to trzeba gonić, a nie szukać usprawiedliwienia. A co kto robi, czy pali trawę czy pije alkohol to jego sprawa.
No na pewno twój... Jakby właściciel wiedział to by nogi pourywał, a jak jeszcze ktoś by ściął mu drzewo to przy samej d*pie.
Właściciele okolicznych lasów nie grodzą ich bo uważają je za wspólne dobro, jednak to pewnie do czasu bo jak tacy kretyni będą w nich śmiecić to się w końcu wkurzą i to zrobią.
Właściciele okolicznych lasów nie grodzą ich bo uważają je za wspólne dobro, jednak to pewnie do czasu bo jak tacy kretyni będą w nich śmiecić to się w końcu wkurzą i to zrobią.