Oj dana, dana
Wlasnie wrocilam ze spektaklu, ktory wlasciwie powinien byc zatytulowany "proba otwarta". Dla mnie bylo to przedstawienie bez rezysera, linii przewodniej. Jedynie piosenki w wykonaniu...
rozwiń
Wlasnie wrocilam ze spektaklu, ktory wlasciwie powinien byc zatytulowany "proba otwarta". Dla mnie bylo to przedstawienie bez rezysera, linii przewodniej. Jedynie piosenki w wykonaniu Czyzykiewicza, Brykalskiego i Kiljana sie obronily. Zastanawiam sie tylko dlaczego proby odbywaja sie moim kosztem? (bilet kosztowal 31 zl)... Nastepnym razem bede sie mocno zastanawiac czy pojsc do Atelier...
zobacz wątek