Widok
otóż da sie kupic w miare tanio rudy project:] w sklepie rowerowym koło dworca we wrzeszczu. ja zaplacilem 50 zł, wiec to chyba nie tak zle, kolor szkiel bursztynowy, dobrze kryją oczy przed wodą, kurzem i robalami. Oprawki są czarne, na koncowkach sa gumki zeby brylki nie zjechaly z nosa, no i po bokach jest napisane rudy project malymi bialymi literkami:] do wybory mieli dwa rodzaje oprawek, jedne mialy wieksze a drugie mniejsze szkla. ps. szka sie nie rysują, mam je 2 lata i duzo przezyly. ps2. mysle ze nadal beda mieli te okulary tam po takiej cenie. ps3. zawsze mozesz probowac szukac na allegro
żuchla ma prawie wszytkie i miegiem sciąga rudzielca na zamówienie... "za jakość trzeba płacić..." uważam że rudy robi takie sobie okulary... kupiłem kerosene, pękła oprawka... wymienieli... teraz lakier złazi... szkła nie są oporne na zarysowania a pozatym ich rozmiar (powierzchnia) utrudnia zobaczenie czegokolwiek z boku lub z tuyłu, jak sie looknie za siebie to krawędz szyby pole widzenia strasznie ogranicza, rudy - nie warto.
ja jezdze w rudych od 1997 roku, okaluary tanie nie sa, ale uwazam ze warto tylko trzeba przymierzyc i wybrac taki model ktory bedzie dobrze lezal na twarzoczaszce, a co do rysujacy sie szkiel, ja tekiego problemu nie mam, a czyszcze je przed kazda jazda, ale moze to kwestia tego ze geralnie dbam o nie i np myje w wodzie zanim wytre z blota