Widok
Olav Basoski DJ Tiddey - Sylwester na 4 parkietach
Opinie do imprezy: Olav Basoski DJ Tiddey - Sylwester na 4 parkietach, 31 grudnia 2006 godz. 20.00
mysle ze ludzie ktorzy bawia sie w vivie nie maja pojecia o klubowych imprezach,nie czuja muzyki ktora jest tam czasami grana(choc w wiekszosci ta muzyka to kompletna padlina)i bywaja tam tylko dlatego ze jest to modne i dobrze widziane w towarzystwie,a w zeczywistosci sa dosc ograniczeni w odbiorze muzyki
szkoda prądu
Panie i Panowie , Uprzejmie informujemy że Naj klub ViVa Sopot poległ z wielkim hukiem !!!
Szkoda prądu na napędzanie tak wielkich powierzchni w których świeci pustką .
Chciałoby się zaspiewać :Bój to był nasz ostatni ..ateraz umarł król ...lalalalalala
Szkoda .Czekam na zaproszenia w Hit FM na darmowy pogrzeb .
Szkoda prądu na napędzanie tak wielkich powierzchni w których świeci pustką .
Chciałoby się zaspiewać :Bój to był nasz ostatni ..ateraz umarł król ...lalalalalala
Szkoda .Czekam na zaproszenia w Hit FM na darmowy pogrzeb .
hmm....
Kiedyś viva była naprawde fajnym klubem....ale to co sie dzieje od roku to jest porazka ;/ na czwartki czarne zawsze chodzilo tyle osob ze normalnie byl tlok nawet jush od 22 a ostatnio jak byłam to bawilam sie od 24 ;/ tak samo jest z piatkami...do dzis wspomnam amsterdam i ibiza gdzie bawilo sie cale trojmiasto a nie tak jak dzisiaj 30 osob .....dlatego nie ma jush czego Sopotowi gratulowac :((((
Tragedia...
Witam,
byłem w Vivie w piątek 13 października i muszę przyznać że to jest masakra. Nie chodzi o wystrój klubu czy obsługę bo to zawsze było i jest na wysokim poziomie. Chodzi o organizację imprez. Wstęp 15zł w piątek do klubu to jakieś nieporozumienie, dużo jeżdzę po Polsce i klubach i taka cena wstępu zdarza się jak przyjeżdza jakaś gwiazda(np Svenson w Terminalu). Pozatym muzyka w tym klubie już też nie taka jak kiedyś, nawet nie ma większej różnicy w stylach muzycznych pomiędzy parkietami. Generalnie zrobiła się straszna komercha i klubowi brakuje wyrazu. Czemu klub nie organizuje takich imprez jak w 2004 roku(szczególnie piątkowe amsterdamy)??? Przecież wtedy to miejsce pękało w szwach i napewno niezłe zarobki miał właściciel. Może teraz zarobki właściciela już nie interesują.
Napewno więcej nie zawitam do tego klubu puki coś się nie zmieni, bo co to za zabawa jak na parkiecie jest 5 osób...
Pozdrawiam
byłem w Vivie w piątek 13 października i muszę przyznać że to jest masakra. Nie chodzi o wystrój klubu czy obsługę bo to zawsze było i jest na wysokim poziomie. Chodzi o organizację imprez. Wstęp 15zł w piątek do klubu to jakieś nieporozumienie, dużo jeżdzę po Polsce i klubach i taka cena wstępu zdarza się jak przyjeżdza jakaś gwiazda(np Svenson w Terminalu). Pozatym muzyka w tym klubie już też nie taka jak kiedyś, nawet nie ma większej różnicy w stylach muzycznych pomiędzy parkietami. Generalnie zrobiła się straszna komercha i klubowi brakuje wyrazu. Czemu klub nie organizuje takich imprez jak w 2004 roku(szczególnie piątkowe amsterdamy)??? Przecież wtedy to miejsce pękało w szwach i napewno niezłe zarobki miał właściciel. Może teraz zarobki właściciela już nie interesują.
Napewno więcej nie zawitam do tego klubu puki coś się nie zmieni, bo co to za zabawa jak na parkiecie jest 5 osób...
Pozdrawiam