Widok
Olivia Business Centre
Olivia Business Centre to kompleks biznesowy i biurowy, który powstaje w centrum Trójmiasta - tuż przy al. Grunwaldzkiej, przystanku SKM Gdańsk Przymorze - Uniwersytet oraz kampusie Uniwersytetu Gdańskiego. W bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się także Hala Olivia.
Realizacja Olivia Business Centre podzielona została na kilka etapów. Docelowo będzie znajdować się tutaj niemal 120 tys. m kw. ...
przeczytaj więcej o inwestycji
Realizacja Olivia Business Centre podzielona została na kilka etapów. Docelowo będzie znajdować się tutaj niemal 120 tys. m kw. ...
przeczytaj więcej o inwestycji
Oliwa sprawiedliwa.....
Jak dla mnie nazwa nazwą, budynek budynkiem lecz chodzi o to czy ktoś z nas znajdzie w nim prace po zakończeniu wszystkich 5 budynków bo tyle ich będzie. Wstępny start budowy pierwszego z nich - na dniach; dosłownie.......
Wiem to i tamto na ten temat bo w tym miejscu spędzę kolejne 3 lata pracy a efekt końcowy zobaczyć każdy może......
Nawet ci, którym ta nazwa nie pasuje
Wiem to i tamto na ten temat bo w tym miejscu spędzę kolejne 3 lata pracy a efekt końcowy zobaczyć każdy może......
Nawet ci, którym ta nazwa nie pasuje
Bardzo dobra architektura
Bardzo dobra architekura, oby powstało więcej takich biurowców i miejsc pracy w Gdańsku. Dlaczego developerzy nie zainteresują się np. pustym pasem terenu ciągnącym się po prawej stronie alei Zwycięstwa od Błędnika do budynków AWF ? Tam między parkiem a torami też mogą powstać biurowce, lokalizacja i skomunikowanie idealne ( na razie powstaje tylko Opera Office ). Kiedy wreszcie zobaczymy nową fasadę na "Zieleniaku" i budynku "Prorem" ? A co z dziurą przy budynku NOT ???
Idealna lokalizacja, dobry dojazd i bardzo dużo miejsc parkingowych, co w przypadku większości trójmiejskich inwestycji jest prawdziwą bolączką. W budynku na wysokości jest ogromne lustro, które daje bardzo fajny efekt. Przy tak ładnym, nowoczesnym obiekcie Hala Olivia wygląda bardzo nieciekawie, więc może firma budowlana zajęłaby się jej przebudową?
HAŁAS PO PÓLNOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A mnie zastanawia sposób pracy na tym badziewiu. Ciekawe, czy: mają pozwolenie na hałasowanie do 1 w nocy oraz czy pracownicy mają płacone nadgodziny (pewnie nie)
Mam już dość tego łomotu o północy, a poźniej znów od rana. Zbyt długo to już trwa. Takie szklane molochy powinny powstawać z dala od cywilizacji, najlepiej na polu buraczanym- tam ich miejsce!
Mam już dość tego łomotu o północy, a poźniej znów od rana. Zbyt długo to już trwa. Takie szklane molochy powinny powstawać z dala od cywilizacji, najlepiej na polu buraczanym- tam ich miejsce!
halas
pracuje w jednym z gotowych budynkow i jestem swiadkiem powstawania kolejnego 15 metrow od mojego biura. Zero niedogodnosci, super organizacja pracy. Wejdz kiedys do srodka to zobaczysz jaki tam wysoki standard. Prace znajdzie lub juz znalazlo kilka tysiecy ludzi. Chwala pomyslodawcy i wykonawcom.
1 kibel na pietro - zenada
kibli jak na lekarstwo. w firmie IT, na pietrze z 50 chlopa i tylko 2 kabiny i 2 pisuary. zenada, pod kiblem czasem ustawia sie kolejka. najpierw ludzie, potem zyski panowie developerzy. trzeba bylo poswiecic kawalek powierzchni biurowej na dodatkowy kibel i nie bylo tego komentarza
Głupszej nazwy już sie nie dało wymyśleć? Naprawdę musi być dziwacznie?
Tak durna makdonaldyzacja powinna być zabroniona ustawą. Nazwy w Polsce powinny być tylko polskie. Nie chcemy tego jankeskiego syfu. Nasz język jest bogaty i ma odpowiedniki całego tego "zagramanicznego" bełkotu. Nie musimy być żałosną papugą narodów z mentalnością wprost z jarmarku z wiochy zabitej dechami o pretensjach do stolicy. Ta nazwa jest pretensjonalna do bólu i śmieszy, lecz nie przekonuje.
Coś takiego jest nie do pomyślenia np. we Francji, gdze naród ma szacunek do samego siebie. Dlaczego w Polsce jest z tym problem?
Kompleks "małego" należy korygować u psychologa, a nie manifestować go w przestrzeni publicznej.
Coś takiego jest nie do pomyślenia np. we Francji, gdze naród ma szacunek do samego siebie. Dlaczego w Polsce jest z tym problem?
Kompleks "małego" należy korygować u psychologa, a nie manifestować go w przestrzeni publicznej.