On chyba nie naprawiał, tylko chciał sprzedać auto...więc klient poszedł do warsztatu, żeby mu je sprawdzili a Ci wykryli jakieś usterki i kupca stracił...więc w zasadzie dobrzy są, he, he, he.
On chyba nie naprawiał, tylko chciał sprzedać auto...więc klient poszedł do warsztatu, żeby mu je sprawdzili a Ci wykryli jakieś usterki i kupca stracił...więc w zasadzie dobrzy są, he, he, he.
zobacz wątek