Widok
Operacja wyjęcia materiału zespalającego
Panowie, wiem, ze temat ortopedów był tu wielokrotnie wałkowany, jednak mój problem jest nieco innej natury, niż te zazwyczaj tu prezentowane.
Czy może ktoś tu polecić dobrego operatora, a nie diagnosty wyłącznie, bo diagnoza już jest, który prywatnie będzie w stanie wyjąć materiał zespalający ze strzałki i piszczeli (kupa żelastwa, jakieś 6 śrub i blacha).
Zakładał mi to od razu po wypadku rowerowym niejaki doktor Cieśla w Gdyni. Pono złożył nieźle, ale słyszałam, ze pan ten opinię rzeźnika ma i to, ze mu coś wyszło, to szczęśliwy przypadek.
Więc, gdzie (mam tu na myśli szpital, prywatny, bądź państwowy poza funduszem) i u kogo panowie, bądź panie, polecili by mi się zjawić. (mam tu na myśli
Czy może ktoś tu polecić dobrego operatora, a nie diagnosty wyłącznie, bo diagnoza już jest, który prywatnie będzie w stanie wyjąć materiał zespalający ze strzałki i piszczeli (kupa żelastwa, jakieś 6 śrub i blacha).
Zakładał mi to od razu po wypadku rowerowym niejaki doktor Cieśla w Gdyni. Pono złożył nieźle, ale słyszałam, ze pan ten opinię rzeźnika ma i to, ze mu coś wyszło, to szczęśliwy przypadek.
Więc, gdzie (mam tu na myśli szpital, prywatny, bądź państwowy poza funduszem) i u kogo panowie, bądź panie, polecili by mi się zjawić. (mam tu na myśli
Polecam szpital we Wrzeszczu na ul Wileńskiej. Oto link: http://www.swissmed.com.pl/index.php?cat=wyszukiwarka, jest to klinika prywatna.
Skorzystałem już z ich usług i jestem bardzo zadowolony.
Kasiu, ja Ci mogę wyjąć te żelastwa magnesem i kombinerkami:), ale teraz poważnie, jeżeli chcesz to z operować prywatnie to polecam ten właśnie szpital, z tym , że tam jest dość drogo, ale solidnie.
Skorzystałem już z ich usług i jestem bardzo zadowolony.
Kasiu, ja Ci mogę wyjąć te żelastwa magnesem i kombinerkami:), ale teraz poważnie, jeżeli chcesz to z operować prywatnie to polecam ten właśnie szpital, z tym , że tam jest dość drogo, ale solidnie.
Witam!
Z tego co wiem, to takich płytek i śrub się nie wyjmuje po operacji. Jeżeli się wszystko dobrze zrosło po Twoim wypadku, to te metalowe elementy pozostają do końca życia w Twoim ciele. Jest to standardowe postępowanie ortopedyczne stosowane na całym świecie (niestety nie mam informacji w zakresie medycyny sportowej i jak to wyglądałoby u zawodników sportowych wysokiej klasy bo tam może być inaczej). Ma na celu ograniczenie urazowości poprzez dodatkową operację i skraca okres rekonwalescencji.
Z tego co wiem, to takich płytek i śrub się nie wyjmuje po operacji. Jeżeli się wszystko dobrze zrosło po Twoim wypadku, to te metalowe elementy pozostają do końca życia w Twoim ciele. Jest to standardowe postępowanie ortopedyczne stosowane na całym świecie (niestety nie mam informacji w zakresie medycyny sportowej i jak to wyglądałoby u zawodników sportowych wysokiej klasy bo tam może być inaczej). Ma na celu ograniczenie urazowości poprzez dodatkową operację i skraca okres rekonwalescencji.
"Jest to standardowe postępowanie ortopedyczne stosowane na całym świecie" chyba nie do końca... po sporym wypadku w DH mialem duzo zelastwa w reku, 3 druty kirschnera (chyba tak to sie pisze), plytke stabilizujaca T, przykrecona 3 srubami. Po operacji, mialem to zalozone przez rok czasu, pozniej poszedlem na kolejna operacje wyciagniecia tego, pozniej rehabilitacja i .... d...pa, bo zakres ruchu nadgarstka mam okolo 50-60% tego co mialem, Bogu dzieki to lewa reka :)
po zlamaniu obu kosci przedramienia prawego i skreceniu ich blaszkami zakres ruchu mojego nadgarstka prawego wynosil jakies 10 stopni. mialem jakies rehabilitaje itd ale to mozna o kant dupy rozbic. po prostu codziennie siedzialem po pol godziny w wannie i pod ciepla woda naciagalem go sobie w obydwie strony. troche to bolalo i trwalo ale zakres ruchu mam praktycznie taki jak lewego nadgarstka. wiec moze tego wyprobuj.
No to bardzo mało wiesz, powiem więcej, nic nie wiesz a na domiar złego wprowadzasz ludzi w błąd. Każda śruba, płytka czy inny metalowy element jest ciałem obcym i zawsze, po pełnym zroście kostnym należy to bezwzględnie usunąć. Wyjątkiem może być jedynie podeszły wiek pacjenta lub dodatkowe choroby uniemożliwiające przeprowadzenie zabiegu ekstrakcji. Pozostawienie takich elementów to jak skazywanie się na inwalidztwo w późniejszym czasie.
Ciekawe. Mam 41 lat, miałem otwarte zespolenie kłykcia podudzia na blachę i 3 śruby. Lekarz który to składał, na wizycie kontrolnej powiedział mi, że nie będziemy tego wyciągać, bo to dodatkowe komplikacje, dodatkowe zrosty, dodatkowa blizna i dodatkowe uszkodzenia nerwów podskórnych. Już po pierwszej operacji mam problemy z czuciem w pięcie. Operacja była robiona od tyłu i raczej dość skomplikowana.
Mam przy najbliższej wizycie powiedzieć lekarzowi, który w 10 dni postawił mnie na nogi, że jest konowałem i nie zna się na robocie, bo to się wyjmuje bo jakiś Ryszard na forum tak napisał ? Nie sądzę.
Mam przy najbliższej wizycie powiedzieć lekarzowi, który w 10 dni postawił mnie na nogi, że jest konowałem i nie zna się na robocie, bo to się wyjmuje bo jakiś Ryszard na forum tak napisał ? Nie sądzę.