Święta prawda. Brak sensownych niań na Karczemkach Kokoszkach. Albo alkoholiczki, albo złodziejki, albo chore, albo po prostu za stare do małych dzieci. Nawet za grube pieniądze i nawet z agencji...
rozwiń
Święta prawda. Brak sensownych niań na Karczemkach Kokoszkach. Albo alkoholiczki, albo złodziejki, albo chore, albo po prostu za stare do małych dzieci. Nawet za grube pieniądze i nawet z agencji niań nikt nie chce przyjść na stałe, bo za daleko. A reszta która się zgodzi to na pewno coś kombinuje (jak wymieniłam wyżej). Wiem bo przerobiłam 4 nianie aż w końcu dziecko poszło do żłobka.
zobacz wątek
7 lat temu
~Zatroskana Mama