Czas oczekiwania na operacje nie był stosunkowo długi, jednak że chciał bym się skupić na opiece na oddziale kardiochirurgii (budynek 4 UCK). Starszy Pacjent po operacji serca nie może tu liczyć na kompleksowa opieka, panie pielęgniarki pojawiają się tylko po to by zrobić zastrzyk albo położyć jedzenie na parapecie a dalszy los tego jedzenia i to jak ma je spornych pacjent który nie może się samodzielnie podnieść i ma ograniczony zakres ruchu rękoma ich nie interesuje. Panie pielęgniarki są zdania iż do ich obowiązku należy rozdanie jedzenia a nie nakarmienie pacjenta w efekcie zobligowana jest do tego rodzina, posiłki są trzy razy dziennie i ciężko jest za każdym razem być na miejscu i karmić pacjenta osobiście, po to są szpitale i oddziały pooperacyjne by zapewnić fachową opiekę. Pacjent nie może wykonać samodzielnie żadnej czynności a Panie pielęgniarki skupiają się na tym kogo by z odwiedzających wyprosić za narzekanie na obsługę a nie na pacjęcie. Tak więc nie życzę nikomu aby znalazł się na tym oddziale, liczę że nowe, młode Panie pielęgniarki przyjdą i wniosą do tego oddziału podejscie do pacjenta jak do człowieka a nie numera w komputerze czy rzeczy która utrudnia im prace