Mam 84 lata i endoprotezy obydwu stawów biodrowych oraz jestem po bezskutecznej operacji kręgosłupa. Ciągle cierpię na b. ciężkie bóle powodowane przez zwyrodniałe kręgi. Cierpiałem też na ciężką depresję. W takim stanie znalazłem się w szpitalu w Helu, gdzie ordynatorem jest dr Zygmunt Dębicki. Po niespełna dwóch tygodniach zostałem wypisany z tego szpitala niemal bez depresji z znacznie zmniejszonymi bólami, mimo , że doktor Dębicki odstawił mi morfinę (Doltard) którą brałem od kilku lat zastępując ją łagodniejszymi środki przeciw bólowymi.
W tamtejszym Oddziale Wewnętrznym panuje dobry duch z niezwykle łagodnym, uśmiechem i poza znakomitymi diagnozami oraz bardzo skutecznym leczeniem, dzięki serdecznemu stosunkowi do pacjentów, niesie pomoc chorym w sposób wręcz doskonały. Pozostali lekarze i personel pomocniczy szpitala bierze przykład z szefa. Nic tylko pogratulować i serdecznie podziękować.
Lesław Furmaga